Jest rok 1972. UNESCO - organizacja wyspecjalizowana ONZ - ustanawia "Listę światowego dziedzictwa". Mają na nią trafić arcydzieła dziedzictwa kulturowego: zabytki, groty, zespoły budowli, dzieła człowieka, stanowiska archeologiczne oraz cuda dziedzictwa naturalnego: pomniki przyrody, parki narodowe, formacje geologiczne, strefy naturalne.

Jest rok 1978. Pierwszych 12 obiektów zostaje wpisanych na tą prestiżową Listę. Wśród nich 2 w Polsce: Stare Miasto w Krakowie i Kopalnia Soli w Wieliczce. W następnych latach kolejne miejsca o "wyjątkowej powszechnej wartości" trafiają na Listę, coraz więcej państw przyjmuje lub ratyfikuje Konwencję.

Jest rok 2013. Lista liczy sobie już kilkaset miejsc. Po powrocie z Bliskiego Wschodu wpadam na pomysł, by odwiedzić, poznać i utrwalić na zdjęciach jak najwięcej z nich.

Jest rok 2018. Zakładam bloga, by podzielić się z Wami tym, co widziałem...

Na chwilę obecną - po konferencji w Rijadzie we wrześniu 2023 - Lista obejmuje 1202 obiekty (w tym 3 obiekty skreślone), w 168 Państwach-Stronach Konwencji.

piątek, 14 czerwca 2013

Kalwaria

...visit № 16...

 

...czyli: o polskiej Jerozolimie w Beskidach...

 

Calvaria oznacza po łacinie to samo, co Golgota po hebrajsku - czaszkę, a dokładniej jej sklepienie. Słynne wzgórze Golgota stoi w Jerozolimie, a na jego szczycie według ewangelistów dokonało się ukrzyżowanie Jezusa z Nazaretu wraz z dwoma złoczyńcami. Golgota to także w chrześcijaństwie metafora całej męki Chrystusa, od modlitwy w Ogrodzie Oliwnym aż do śmierci na krzyżu. Na początku XV wieku określeniem calvaria zaczęto nazywać zespoły kościołów lub kaplic symbolizujących stacje Męki Pańskiej, zakładane zazwyczaj na wzgórzach, tak by przypominały swym położeniem Jerozolimę. W okresie, gdy dostęp do "świętego miasta" był utrudniony, pielgrzymując do takiej kalwarii, można było uzyskać identyczne odpusty, jak podczas nawiedzenia oryginalnej Golgoty. Najstarsza w Europie kalwaria stanęła w latach 1405-1420 w Hiszpanii niedaleko Kordoby, z inicjatywy dominikanina Alvarusa. Nieco później podobne założenia zaczęły licznie powstawać na terenie Niemiec i Italii. Po okresie reformacji powrócono ochoczo do ich budowania. Było to związane z rozwojem pobożności pasyjnej, do czego walnie przyczynił się swymi publikacjami z końca XVI wieku niejaki Christian Kruik zwany Adrichomiusem, holenderski duchowny, teolog i pisarz. Jego dzieło, nazwane skromnie Theatrum Terrae Sanctae et Biblicarum Historiarum cum tabulis geographicis aere expressis. Ierusalem sicut tempore floruit, w którym opisywał Ziemię Świętą w czasach Chrystusa, stało się bodźcem do tworzenia tego typu miejsc pielgrzymkowych. Nie trzeba było długo czekać, by tradycja ta dotarła również do granic Rzeczpospolitej...

Mikołaj Zebrzydowski, wojewoda krakowski i marszałek wielki koronny, miał widzenie. Gdy pewnego poranka patrzył wraz ze swą żoną Urszulą przez okno lanckorońskiego zamku, ujrz nad niedaleką górą Żar trzy płonące krzyże unoszące się ku niebu. Będąc człowiekiem bogobojnym, pod wpływem znaków, które dane było mu oglądać, na szczycie owej góry w 1600 roku ufundował kościółek pod wezwaniem Ukrzyżowania Jezusa Chrystusa, zbudowany na wzór jednej z jerozolimskich świątyń. Miał pierwotnie służyć prywatnej pobożności, jednak wojewoda sypnął jeszcze groszem na kaplicę Grobu Chrystusa oraz niewielki klasztor, do którego wkrótce sprowadzili się bernardyni. Cztery lata później, gdy do rąk mości Zebrzydowskiego trafił egzemplarz księgi Adrichomiusa z dokładnym opisem Jerozolimy, zainspirowany treścią nakazał wznieść (w latach 1609-1617) jeszcze dwanaście kaplic Drogi Krzyżowej. I tak powstała pierwsza na ziemiach polskich Kalwaria...

Po śmierci Mikołaja w 1620 roku opiekunem sanktuarium został jego syn Jan, który polecił postawić, między 1623 a 1641 rokiem, pięć dalszych kaplic pasyjnych, osiem kaplic maryjnych, tzw. Ratusz Piłata, pustelnię św. Heleny oraz postanowił rozbudować kaplice Ukrzyżowania i Grobu Matki Bożej. Kolejnym fundatorem był wnuk Mikołaja - wojewoda krakowski Michał, który poszerzył kompleks klasztorny o drugi wirydarz i ufundował kaplicę Matki Bożej Kalwaryjskiej. Ostatnia wielka fundatorka, Magdalena z Konopackich Czartoryska, podjęła się powiększenia kościoła o długą i szeroką nawę, okazałą fasadę oraz dwie wieże przy elewacji frontowej. Wraz z jej śmiercią skończył się okres bogatych sponsorów Kalwarii Zebrzydowskiej. Odtąd ofiary szlachty, duchowieństwa oraz pątników stały się głównym źródłem funduszy. Co, jak się wkrótce okazało, wcale nie musiało oznaczać, że nadchodzą trudne czasy...

Dziś sanktuarium kalwaryjskie jest prężnym ośrodkiem ruchu pielgrzymkowego, a coroczne Nabożeństwa pasyjne i maryjne przyciągają rzesze wiernych, sięgające nawet powyżej miliona osób! Spodziewając się tłumów, jesteśmy nieco zdziwieni, gdy pewnego czerwcowego popołudnia parkujemy samochód na obszernym placu pod sanktuarium - wokół cicho, spokojnie i pusto...

 

    1. Fasada głównego kościoła sanktuarium - bazyliki Matki Bożej Anielskiej 

 

Murowany, główny kościół został wzniesiony w stylu manieryzmu niderlandzkiego. Od północnej strony do gmachu bazyliki przylega klasztor ojców bernardynów. Wnętrze świątyni ozdobione jest polichromią, zabytkowymi stallami, bogato inkrustowanym wyposażeniem oraz licznymi obrazami. Kościół kryje również w swym wnętrzu trzy kaplice: św. Antoniego Padewskiego z 1687 roku, Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Panny Marii z 1749 roku oraz tą najważniejszą: kaplicę Zebrzydowskich, w której umieszczono cudowny wizerunek Matki Bożej Kalwaryjskiej:

 

 2. Kaplica fundatorów sanktuarium, rodziny Zebrzydowskich z obrazem Matki Bożej Kalwaryjskiej

 

Oczywiście jest legenda mówiąca o tym, jak słynący cudami obraz znalazł się w Kalwarii. Otóż 3 maja 1641 roku Stanisław Paszkowski z Brzezia podczas modlitwy w swym domu zauważył, że z oczu namalowanej na płótnie Matki Bożej spływają krwawe łzy. O zdarzeniu został niezwłocznie poinformowany biskup krakowski, który poprosił właściciela, by ten podarował obraz kościołowi w Marcyporębie. Imć Paszkowski posłusznie wyruszył z płótnem do Marcyporęby, jednak w czasie podróży poczuł, że jakaś siła kieruje go w zupełnie inną stronę, niż zamierzał. Wędrując, dotarł do sanktuarium kalwaryjskiego i wnet zrozumiał, że wolą Bożą jest, aby wizerunek płaczącej Matki Bożej spoczął właśnie w tym miejscu...

Założenie przestrzenne Kalwarii tworzą, oprócz Bazyliki z klasztorem, rozłożone na obszarze 6 km² 42 kaplice i kościoły Dróżek Pana Jezusa oraz Matki Boskiej, wybudowane na wzór obiektów z Ziemi Świętej, a poszczególne miejsca odpowiadają nazwom z Jerozolimy (Golgota, Syjon, Góra Oliwna itp.). Obie Dróżki zaczynają się i kończą na Rajskim Placu pod Bazyliką, jednak podążanie nimi przebiega, w zależności od nazwy, w przeciwnych kierunkach. Wybór nie jest trudny - prawie w całości Dróżki nakładają się na siebie, a większość kaplic jest wspólna dla obu części założenia. I tak Dróżka Pana Jezusa, licząca 28 stacji przy 24 obiektach, jest ułożona w ciągu narracyjnym i opowiada historię ukrzyżowania Jezusa Chrystusa od wyjścia w Wielki Czwartek z Wieczernika, aż do śmierci i pogrzebu w Wielki Piątek. Znajdują się na niej kaplice: Wieczernika, Ogrójca, Pojmania na Cedronie, domy Annasza i Kajfasza, pałace Heroda i Piłata. By na nią wstąpić, należy za znakami udać się ścieżką w dół pośród pól, mając za plecami fasadę głównego kościoła sanktuarium. Dróżka kończy się przy kaplicy Grobu Pana Jezusa, na pagórku po zachodniej stronie Bazyliki. Dla odmiany Dróżka Matki Boskiej, posiadająca 24 stacje przy 11 obiektach, zaczyna się przy kaplicy Grobu Pana Jezusa i na swej trasie ukazuje ból Marii pod krzyżem, następnie pogrzeb Jezusa i tryumf po zmartwychwstaniu. Dróżki to pętle o długości około 5 kilometrów i potrzeba przynajmniej dwóch godzin, by spokojnie którąś z nich przemierzyć. Po krótkim namyśle wybieramy z Margitą Dróżkę Pana Jezusa.

 

     3. Dróżka Pana Jezusa - kaplice Ogrójec i Pojmania

 

Szlak, który wybraliśmy, początkowo prowadzi łagodnie w dół. Po kilkunastu minutach dochodzimy do Mostu Anielskiego, za którym na stoku pagórka stoją kapliczki Ogrójec i Pojmania Pana Jezusa. Nieco dalej, za Górą Oliwną, wznosi się okazały kościół Grobu Matki Bożej:

 

    4. Dróżki Kalwaryjskie - kościół Grobu Matki Bożej 

 

Pierwotnie, za Mikołaja Zebrzydowskiego, stała tu mała kapliczka. Obecny kościół wybudowany przez Jana Zebrzydowskiego, został uroczyście konsekrowany w 1630 roku. Jest na planie prostokąta z półkolistą absydą, i co ciekawe, wewnątrz ma dwa poziomy oraz organy umiejscowione nietypowo, bo nad ołtarzem:

 

     5. Wnętrze kościoła Grobu Matki Bożej

 

Wychodząc z kościoła Grobu Matki Bożej uzmysławiamy sobie, że jesteśmy właśnie w punkcie najdalej położonym od miejsca startu. Wprost przed nami, całkiem daleko, na szczycie pagórka, wśród drzew majaczy bryła Bazyliki. Powoli dociera do nas, że dalsza część trasy, wiodąca głównie pod górę, nie pójdzie już tak łatwo... Przemierzamy Dolinę Gehenny, mijamy Dom Annasza, Dom Kajfasza i schodami podchodzimy wprost pod okazały Ratusz Piłata:

 

     6. Dróżka Pana Jezusa - Ratusz Piłata

 

Ścieżka wśród beskidzkich pagórków pnie się coraz bardziej w górę. Na naszej trasie zwiedzamy kolejne kaplice: Włożenia Krzyża, Pierwszego Upadku, Cyreneusza, św. Weroniki, Drugiego Upadku, Płaczących Niewiast i Trzeciego Upadku. Prawie wszystkie otwarte, a każda zachwyca swą architekturą, malowidłami ściennymi i wyposażeniem. Dochodzimy do końcowego odcinka Dróżki Pana Jezusa, czyli Golgoty. Nie będzie łatwo - podejście jest strome i wysokie, dodatkowo utrudnione wąskimi schodami. Margita stwierdza, że nie da rady sforsować zbocza Golgoty z biegu, musi chwilę odpocząć. Ci, co projektowali Dróżkę, wzięli to pod uwagę i rozmieścili wokół kilka ławek zachęcających do chwili oddechu. Piętnaście minut wspinaczki i jesteśmy na szczycie Golgoty. Tu czekają na nas trzy ostatnie stacje: kaplica Obnażenia, Kościół Ukrzyżowania i kaplica Grobu Pana Jezusa:

 

     7. Dróżka Pana Jezusa - Kościół Ukrzyżowania na szczycie Golgoty...

 


 8. ...oraz kaplica Grobu Pana Jezusa, czyli koniec naszej Dróżki, a jednocześnie początek Dróżki Matki Bożej

 

Niby tylko 5 kilometrów przemierzone w spokojnym tempie, ale podejście pod Golgotę dało nam nieźle w kość. Jeszcze parę kroków i z ulgą przyjmujemy znajomy widok murów bazyliki i naszego samochodu na parkingu...

 

     9. Widok na klasztor i bazylikę Matki Bożej Anielskiej z Golgoty

 

Kalwaria Zebrzydowska to malowniczy krajobraz kulturowy o niesamowitej wymowie duchowej. Otoczenie naturalne, w które wkomponowane są symboliczne miejsca odnoszące się do Męki Pańskiej oraz do życia Matki Boskiej, pozostało prawie niezmienione od XVII wieku. Nadto sanktuarium stanowi nadal cel wielu pielgrzymek, szczególnie w okolicach Wielkiego Tygodnia, kiedy to na Dróżkach niezwykle barwnie odgrywane są misteria pasyjne. Uroczyście obchodzone tu również święta związane z kultem maryjnym, a sierpniowy odpust Zaśnięcia i Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny należy do najbardziej okazałych celebracji religijnych w Polsce. 1 grudnia 1999 roku Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO, na podstawie oceny historycznej i naukowej wykonanej przez prof. dr. hab. inż. arch. Annę Mitkowską, postanowił wpisać manierystyczny zabytkowy zespół architektoniczno-krajobrazowy i pielgrzymkowy w Kalwarii Zebrzydowskiej na swą prestiżową Listę, jako jedyną kalwarię na świecie...

 

Trasy Dróżek Kalwaryjskich (autor: Olocom, Wikipedia):