Jest rok 1972. UNESCO - organizacja wyspecjalizowana ONZ - ustanawia "Listę światowego dziedzictwa". Mają na nią trafić arcydzieła dziedzictwa kulturowego: zabytki, groty, zespoły budowli, dzieła człowieka, stanowiska archeologiczne oraz cuda dziedzictwa naturalnego: pomniki przyrody, parki narodowe, formacje geologiczne, strefy naturalne.

Jest rok 1978. Pierwszych 12 obiektów zostaje wpisanych na tą prestiżową Listę. Wśród nich 2 w Polsce: Stare Miasto w Krakowie i Kopalnia Soli w Wieliczce. W następnych latach kolejne miejsca o "wyjątkowej powszechnej wartości" trafiają na Listę, coraz więcej państw przyjmuje lub ratyfikuje Konwencję.

Jest rok 2013. Lista liczy sobie już kilkaset miejsc. Po powrocie z Bliskiego Wschodu wpadam na pomysł, by odwiedzić, poznać i utrwalić na zdjęciach jak najwięcej z nich.

Jest rok 2018. Zakładam bloga, by podzielić się z Wami tym, co widziałem...

Na chwilę obecną - po konferencji w New Delhi w lipcu 2024 - Lista obejmuje 1226 obiektów (w tym 3 obiekty skreślone), w 168 Państwach-Stronach Konwencji.

wtorek, 19 listopada 2013

Wieliczka/Bochnia

...visit № 27...

 

 ...czyli: O żupach, komorach i Kindze, co przysoliła mocno...

 

Dawno, dawno temu, książę Bolesław, zwany później Wstydliwym, zasiadł na wawelskim tronie. I zaczął mieć zachcianki. Jedną z nich była żona - nie tam jakaś polska, swojska, ale zagraniczna ! Wypatrzył więc Kingę, córkę króla węgierskiego, szarpnął się na bajecznie drogi pierścień, wysłał go do Węgier i czekał. Kinga, jak przystało na pannę roztropną, pierścień zaręczynowy od zalotnika przyjęła i zgodziła się zostać księżną. Tatuś Kingi już począł złoto i kosztowności w posagu na wóz ładować, gdy Kinga stwierdziła, że nie trzeba, bo poddani Bolesława w kraju mlekiem i miodem płynącym żyją i na biednych nie trafiło. Coś tylko na jadło narzekają, bo niedoprawione. Kopalnia soli by się im przydała. Ale jak tu przenieść kopalnię do Polski ??? Kinga podumała chwilę, Boga o radę prosząc, po czym kazała się zawieźć do Marmaroszu, gdzie Tatko kopalni soli mnóstwo posiadał. Tam zdjęła z palca pierścień kosztowny i ku zdziwieniu obecnych wrzuciła go do szybu kopalni. Czym prędzej do Polski się wybrała, huczne weselisko na Wawelu się odbyło. Po paru dniach, gdy towarzystwo wytrzeźwiało nieco, Bolesław wraz z orszakiem zabrał Kingę, co by jej Kraków i okolice pokazać. Tak więc ruszył orszak, a Kinga podziwiała piękne tereny księstwa swego. W pewnym momencie zawołała: "Stop procesja ! Tu kopcie !", a pachołkowie, chcąc nie chcąc, kopać poczęli w ziemi we wskazanym przez nią miejscu. Natrafili jednak na skałę i stwierdzili, niecnoty, że dalej kopać się nie da. Księżna na to: "Odłupcie kawał skały i podajcie mi !". Jeden z chłopów podał Kindze kawał białej skały, w którym rozpoznała bryłkę soli. Nakazała go rozłupać, i ku zdziwieniu wszystkich, ze środka wypadł jej zaręczynowy pierścień. Tak to Kinga sprytnie sprowadziła sól drogocenną z Marmaroszu do Wieliczki i Bochni. Tyle mówi legenda. A o tym, dlaczego Bolesław otrzymał potem przydomek Wstydliwy, nie chce mi się opowiadać, bo ręce opadają...

Teraz fakty: złoża soli pod Wieliczką i Bochnią leżą już od miocenu, czyli mniej więcej 15 milionów lat. Przez 3-4 ostatnie tysiąclecia ludzie eksploatowali źródła solankowe, samoistnie wypływające na powierzchnię. Dopiero na przełomie XII i XIII wieku rozpoczęto drążenie pierwszych studni, szybów, chodników i wyrobisk. I tak powstała kopalnia.

 

    1. Szyb Daniłowicza - wejście do Kopalni Soli w Wieliczce

 

Zwiedzanie zaczynamy o 9:45. Bilet kosztuje 52,00 zł, następną dyszkę trzeba jeszcze dorzucić za możliwość robienia zdjęć. Nasza polskojęzyczna grupa liczy sobie kilkanaście osób, natomiast pięć minut przed nami zwiedzanie rozpoczęła grupa ukraińskojęzyczna, składająca się z przewodniczki i 2 (słownie: dwóch) osób ! To dobrze, tłoku nie będzie :)

 

    2. Grupa figur solnych w Komorze Janowice - na pierwszym planie sprawczyni całego zamieszania, czyli Kinga

 

Zdecydowanie największe wrażenie robi Kaplica Świętej Kingi. 54 metry długości, 18 metrów szerokości, 12 metrów wysokości. Znajduje się 101 metrów pod ziemią i dosłownie wszystko, łącznie z posadzką, jest tu wykonane z soli.

 

    3. Kaplica Świętej Kingi

 

    4. Ołtarz główny Kaplicy z relikwiami Św. Kingi, wyrzeźbiony przez górnika J. Markowskiego

 

Jedną z ciekawszych komór jest ta poświęcona Józefowi Piłsudskiemu. Dno komory zalane jest solanką, zwiedzający mogli przemieszczać się po niej tratwą. W XIX w. nad brzegiem ustawiono rzeźbę Św. Jana Nepomucena - patrona tonących.

 

    5. Grota Józefa Piłsudskiego z solanką

 

Na zwiedzanie kopalni trzeba przeznaczyć przeszło 2 godziny. Jeśli zacząć stosunkowo wcześnie, starczy czasu na odwiedzenie obu kopalni jednego dnia, oczywiście z przerwą na obiad w jednej z wielickich restauracji. I przy okazji obiadu można zobaczyć Zamek Żupny w centrum.

 

    6. Zamek Żupny - dawna siedziba zarządu kopalń, dziś Muzeum Żup Krakowskich

 

Pół godzinki jazdy samochodem i jesteśmy w Bochni. Parking pod kopalnią, tak jak w Wieliczce, bezpłatny. Mamy ostatnie wejście o 15:30, okazuje się że rodzinne, bo oprócz mnie, Margity, naszej córki Natalii i moich teściów jest tylko przewodnik. W końcu jest listopad, normalni ludzie siedzą w domach, a nie łażą po kopalniach. Zwiedzanie rozpoczyna się przejażdżką podziemną kolejką, a potem pieszo wracamy tą samą trasą. Unikatową atrakcją jest Podziemna Ekspozycja Multimedialna - przystępnie podana historia bocheńskiej kopalni.


    7. Kierat konny węgierski - mógł podnosić nawet dwutonowe bałwany solne

 

W Bochni również znajduje się Kaplica Świętej Kingi. Znacznie mniejsza niż ta w Wieliczce, za to jedyna w swoim rodzaju - przez środek kaplicy przebiegają szyny, po których co jakiś czas mknie kolejka !

 

    8. Bocheńska Kaplica Świętej Kingi

 

Zwiedzanie kończy się w Komorze Ważyn - to jedno z największych podziemnych pomieszczeń w Europie wykonanych przez człowieka. Mieści boisko sportowe, sklep z pamiątkami, restaurację i plac zabaw dla dzieci. Można również skorzystać z noclegu i wypocząć w leczniczym mikroklimacie podziemnych komór solnych.

 

   9. Komora Ważyn z boiskiem do kosza

 

Kopalnia Soli w Wieliczce została w 1978 roku wpisana na Listę jako jeden z pierwszych dwunastu obiektów światowego dziedzictwa. Wpis rozszerzono w 2013 roku o Zamek Żupny oraz o 9 poziomów bocheńskiej kopalni i jej 3 szyby: Sutoris, Campi i Trinitatis. I dobrze się stało, wszak od XIII wieku do 1772 roku obie kopalnie były jednym przedsiębiorstwem - królewskimi żupami krakowskimi.


Pamiątkowe bilety: 

 







 

 





 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz