Jest rok 1972. UNESCO - organizacja wyspecjalizowana ONZ - ustanawia "Listę światowego dziedzictwa". Mają na nią trafić arcydzieła dziedzictwa kulturowego: zabytki, groty, zespoły budowli, dzieła człowieka, stanowiska archeologiczne oraz cuda dziedzictwa naturalnego: pomniki przyrody, parki narodowe, formacje geologiczne, strefy naturalne.

Jest rok 1978. Pierwszych 12 obiektów zostaje wpisanych na tą prestiżową Listę. Wśród nich 2 w Polsce: Stare Miasto w Krakowie i Kopalnia Soli w Wieliczce. W następnych latach kolejne miejsca o "wyjątkowej powszechnej wartości" trafiają na Listę, coraz więcej państw przyjmuje lub ratyfikuje Konwencję.

Jest rok 2013. Lista liczy sobie już kilkaset miejsc. Po powrocie z Bliskiego Wschodu wpadam na pomysł, by odwiedzić, poznać i utrwalić na zdjęciach jak najwięcej z nich.

Jest rok 2018. Zakładam bloga, by podzielić się z Wami tym, co widziałem...

Na chwilę obecną - po konferencji w Rijadzie we wrześniu 2023 - Lista obejmuje 1202 obiekty (w tym 3 obiekty skreślone), w 168 Państwach-Stronach Konwencji.

piątek, 10 czerwca 2016

Drezno

...visit № 71...



...czyli: o "skreślonej" Dolinie, Auguście II Mocnym i Florencji Północy...

Miałem niemałe wątpliwości, czy umieścić Drezdeńską Dolinę Łaby w mojej kolekcji odwiedzonych miejsc Światowego Dziedzictwa UNESCO. Bo i sytuacja jest kuriozalna - w 2004 roku podjęto decyzję, że architektoniczne i widokowe walory Doliny Łaby warto uhonorować umieszczeniem na tej prestiżowej Liście. Wpisany krajobraz kulturowy objął całkiem spore miasto Drezno i codziennie, wytyczonymi od lat drogami, przemierzały go tysiące osób, dojeżdżając do pracy samochodami, autobusami i pociągami. Stale rosnący ruch sprawił, że przestały wystarczać wysłużone historyczne mosty na Łabie i koniecznym stało się zbudowanie nowego, o bardzo dużej przepustowości drogowej i kolejowej. Historia zawiłej walki o ten most, pełna zwrotów akcji, coraz to nowych lokalizacji i projektów, przepychanek na szczeblach różnych instancji oraz protestów mieszkańców za i przeciw inwestycji, wystarczyłaby do napisania książki. Skończyło się na tym, że w najpiękniejszym zakolu Łaby stanął olbrzymi, betonowy, czteropasmowy most o zupełnie niewypowiadalnej dla przeciętnego Słowianina nazwie Waldschlößchenbrücke, całkowicie burzący pierwotny krajobraz. UNESCO najpierw w ramach ostrzeżenia wciągnęła Dolinę Łaby na tzw. "Czerwoną Listę", by po pięciu latach od wpisu dokonać usunięcia tego obiektu z grona najpiękniejszych miejsc świata... Jednak z racji tego, że na oficjalnej stronie UNESCO Drezdeńska Dolina Łaby figuruje nadal, choć już niestety z adnotacją "skreślona", postanowiłem jednak włączyć ją honorowo w poczet moich wizyt.
Krajobraz kulturowy Doliny rozciąga się wzdłuż meandrów Łaby na długości około 18 kilometrów, od dzielnicy Loschwitz na południowym wschodzie, poprzez drezdeńską Starówkę, aż po równiny Ostragehege na północnym zachodzie. Rozległe łąki i wrzosowiska oraz zalesione zbocza Płaskowyżu Łużyckiego chronią dolinę przed silnymi wiatrami, nadmiernym nasłonecznieniem i silnymi, zimowymi mrozami, co daje doskonałe warunki do uprawy winorośli. Osadnictwo i architektura odzwierciedlają rozwój Drezna jako rezydencji władców Saksonii od czasów renesansu - wzdłuż brzegów Łaby znajduje się wiele okazałych willi i budowli obronno-reprezentacyjnych, takich jak rezydencja Lingnerschloss, zamki Pillnitz i Albrechtsberg, czy stanowiący zachodni kraniec obszaru kulturowego barokowy pałac Übigau. Nie bez znaczenia są również tutejsze dzieła inżynieryjne, do których zalicza się stalowy most zwany pieszczotliwie Blaues Wunder (Niebieski Cud), pobliska Drezdeńska Wisząca Kolej Linowa, wodociągi Saloppe i wyglądająca jak olbrzymi meczet dawna fabryka tytoniu Yenidze. Ale i tak, spośród tego bogactwa obiektów, rzesze turystów najczęściej wybierają Stare Miasto Drezna i jego wspaniałe zabytki. Nie inaczej postępuję i ja, gdy pewnego czerwcowego dnia zostawiam samochód w jednej z ulic niedaleko centrum i piechotą udaję się wraz z Margitą na zwiedzanie stolicy Saksonii:



    1. Dolina Łaby na wysokości centrum Drezna

Tereny dzisiejszego miasta były przed wiekami zamieszkałe przez słowiańskie plemię Serbołużyczan. Agresywna polityka króla Henryka Ptasznika i cesarza Ottona I doprowadziła do włączenia tych ziem w granice Niemiec i utworzenia Marchii Miśnieńskiej. Zawiłych kolei losu doświadczała ta kraina - przez chwilę była nawet we władaniu Bolesława Chrobrego, potem przeszła do rąk królów czeskich, a następnie została częścią Marchii Brandenburskiej. Dobra passa zaczęła się dla miasta po przejęciu władzy przez możny saksoński ród Wettynów, gdy kolejni książęta z tej dynastii przenieśli do Drezna swą siedzibę. Pełen rozkwit regionu nastał po 1697 roku, gdy królem Polski został elektor saski August II Mocny. Władca ożywił życie kulturalne, polecił wznieść pałace i świątynie, pościągał zabytki sztuki, rozwinął szkolnictwo i wojskowość. To wtedy uznano Drezno za królewsko-polskie miasto rezydencjonalne. Jego następca, August III Sas, już nie wypadł w historii tak spektakularnie - za jego panowania Prusacy dwukrotnie zdobyli i splądrowali saksońską stolicę. W czasach napoleońskich niedaleko Drezna Francuzi pod wodzą Bonaparte zwyciężyli połączone siły austriacko-prusko-rosyjskie w wielkiej bitwie, po której zapadła decyzja o odtworzeniu Królestwa Polskiego. W 1871 roku miasto znalazło się w granicach zjednoczonych Niemiec, by następnie, po rewolucji listopadowej w 1918 roku, zostać stolicą Wolnego Kraju Saksonii. Czarne chmury nadeszły nad Drezno pod postacią samolotów brytyjskiego i amerykańskiego lotnictwa - 13 i 14 lutego 1945 roku, w ostatnim okresie II wojny światowej, alianci przeprowadzili bombardowanie dywanowe miasta. Burza ogniowa zniszczyła doszczętnie 39 km² zabytkowej zabudowy i pozbawiła życia 25 000 mieszkańców... W czasie trwania ustroju socjalistycznego, oprócz odbudowy niektórych obiektów, wyburzono lub rozebrano wiele wartościowych pozostałości historycznego centrum. Pełną krasę Drezno odzyskało dopiero niedawno, po upadku tworu zwanego DDR.



    2. Pałac Cosela

Pierwszy z wystawnych budynków na naszej trasie okazuje się być rokokowym pałacem wzniesionym z inicjatywy generała piechoty wojsk saskich Fryderyka Augusta Cosela. Był on nieślubnym synem Augusta II Mocnego, króla Polski i elektora Saksonii, jego matka zaś to nie kto inny, jak opisana w powieści Józefa Ignacego Kraszewskiego słynna faworyta królewska, hrabina Anna Konstancja Cosel. Pałac nie jest udostępniony do zwiedzania, bowiem w jego wnętrzach mieszczą się biura oraz dwie restauracje.
Tuż obok pałacu Cosela, na samym środku placu Neumarkt, stoi wizytówka Drezna - barokowy luterański kościół Marii Panny, zwany z niemiecka Frauenkirche:



    3. Frauenkirche - od lewej strony widoczny ciemniejszy, ocalały fragment pierwotnej świątyni

Został wzniesiony w latach 1726-1743. Po alianckim nalocie w lutym 1945 roku płonął jeszcze kilka godzin, po czym zapadł się z głośnym łoskotem, wzniecając ogromną chmurę czarnego pyłu. Wydarzenie to dla mieszkańców miasta swą dramaturgią przewyższyło jeszcze wcześniejsze, traumatyczne przeżycia - oto pogrzebana została ostatnia nadzieja na to, że ze starego Drezna coś przetrwa... Budowla zniknęła z panoramy miasta, a sczerniałe kamienie w stercie gruzu stały się przez kolejne 45 lat rządów komunistów symbolem wojennego okrucieństwa. Pomysł odbudowy wszedł w życie w styczniu 1993 roku, zaś 31 października 2005 poświęcono gotową świątynię. I choć zrekonstruowany Frauenkirche posiada wprawdzie historyzującą powłokę zewnętrzną, nie jest jednak niczym więcej jak tylko repliką utraconej budowli...
Podążając w kierunku zamku, natykamy się na imponujące malowidło zdobiące zewnętrzną ścianę dawnego średniowiecznego kompleksu elektorskiej rezydencji. Orszak Królewski (niem. Fürstenzug) stanowi największy na świecie ceramiczny obraz ścienny. Został wykonany w latach 1872-1876 przez drezdeńskiego artystę Wilhelma Walthera w celu upamiętnienia 800-letniej historii władców z dynastii Wettynów władających Saksonią. Dzieło pierwotnie namalowane bezpośrednio na tynku, zostało pieczołowicie przeniesione na 25 000 ceramicznych kafelków z miśnieńskiej porcelany. Wśród przedstawionych margrabiów, hrabiów, książąt i władców znaleźli się tu również królowie Polski August II Mocny, August III Sas oraz książę warszawski Fryderyk August I:



    4. Ściana z Orszakiem Królewskim tuż obok okazałego gmachu Landtagu - Sächsisches Ständehaus

Tam gdzie kończą się Tarasy Brühla, czyli promenada biegnąca dziś w miejscu dawnego pałacu ministra na dworze Augusta III Sasa, na obszernym placu wyrasta majestatyczna bryła kościoła. Katedra Świętej Trójcy (Kathedrale Ss. Trinitatis) jest świątynią katolicką, znaną również pod nazwą Kościoła Dworskiego:



   5. Katedra Świętej Trójcy

Kościół Dworski jest jedną z największych nowożytnych budowli sakralnych wzniesionych na terenie Saksonii. Powstał z inicjatywy Augusta III Sasa w latach 1739-1751 w stylu późnego baroku. Wewnątrz skrywa kryptę Wettynów - pochowano tu między innymi królewskiego fundatora katedry oraz serce jego ojca Augusta II Mocnego.
W latach 1838-1841 budowniczy Gottfried Semper wzniósł w Dreźnie kolejny monumentalny budynek: królewski teatr dworski w kształcie rotundy. Gmach przetrwał zaledwie 28 lat - spłonął 21 września 1869 roku. Dwa lata później rozpoczęto budowę nowej opery. Ze względu na udział Sempera w ruchach radykalno-demokratycznych zabroniono mu pobytu na terenie Królestwa Saksonii. Opuścił więc niewdzięczną saksońską ziemię, jednak na emigracji uległ namowom i zgodził się zaprojektować nowy budynek, nazwany na jego cześć Operą Sempera:



    6. Opera Sempera (niem. Semperoper)

Opera Sempera niemal sąsiaduje z kolejnym znanym zabytkiem Drezna - rezydencją zamkową Wettynów (Residenzschloß). Już w wieku XII, kiedy przodującą rolę odgrywała jeszcze siedziba w Miśni, istniał tutaj niewielki zamek, o czym świadczą fundamenty odkryte pod główną wieżą. Gdy Drezno stało się w 1485 roku stałą stolicą władców, nastąpiła przebudowa średniowiecznej twierdzy w renesansową budowlę. W 1701 roku zamek częściowo spłonął po raz pierwszy, wtedy do odbudowy August II Mocny zatrudnił znanych w ówczesnej Europie artystów i architektów. Po raz drugi padł pastwą płomieni podczas bombardowania Drezna, kilkufazowa odbudowa trwała aż do 2004 roku, kiedy udostępniono go zwiedzającym:



    7. Zamek - rezydencja Wettynów

Niepozorne schody naprzeciw zamku Wettynów prowadzą na niewielki taras. Wchodząc na nie, zupełnie nie zdajemy sobie sprawy z widoku, który niebawem nas całkowicie zaskoczy. Z tarasu bowiem rozciąga się niesamowita panorama zespołu pałacowego Zwinger, zaliczanego do najbardziej znaczących budowli późnego baroku w Europie:



    8. Pałac Zwinger

Zwinger został zbudowany etapowo w latach 1709-1732 na terenach mieszczących się niegdyś poza obrębem średniowiecznych, wewnętrznych fortyfikacji Drezna. Zaprojektował go znany architekt Matthäus Daniel Pöppelmann, a zleceniodawcą był oczywiście znów król Polski August II Mocny. Słynący z zamiłowania do przepychu i luksusu monarcha po powrocie z Francji i zobaczeniu Wersalu zapragnął czegoś podobnie okazałego dla siebie. W odpowiedzi na jego oczekiwania powstał reprezentacyjny kompleks, składający się z budynków usytuowanych wokół prostokątnego dziedzińca - Galerii Sempera, Salonu Matematyczno-Fizycznego oraz Pawilonów: Wałowego, Francuskiego, Niemieckiego, Miejskiego i Porcelanowego:



    9. Fragment pałacu Zwinger - pawilon Miejski, zwany też Kurantowym

Dolina Łaby to wyjątkowy krajobraz kulturowy, łączący barokową architekturę Starówki Drezna i podmiejskie miasto-ogród w artystyczną całość, wpisaną malowniczo w dolinę rzeki. W 2004 roku niemiecka komisja UNESCO tak reklamowała swego kandydata do wpisu na Listę: "Drezno od XV wieku jest rezydencją saksońskich książąt, elektorów i późniejszych królów. Za elektora Augusta II zwanego Mocnym, Drezno awansowało na stolicę o znaczeniu europejskim (...) Powstały duże zbiory w Galerii Obrazów Starych Mistrzów, Galerii Sztuki Grünes Gewölbe na zamku Wettynów oraz pierwsza europejska manufaktura porcelany. W XVIII wieku miasto było centrum europejskiej polityki, kultury i gospodarki. Wielu artystów odcisnęło swoje piętno na Drezdeńskiej Dolinie Łaby w ciągu ostatnich 400 lat". Stolicę Saksonii nazwano "miastem baroku" lub nawet "Florencją Północy". Wszystko to jak krew w piach. Przez jeden betonowy most, przecinający krajobraz łuku Łaby w najbardziej newralgicznym miejscu...










  

czwartek, 9 czerwca 2016

Goslar

...visit № 70...

 

...czyli: o bogatej w skarby górze i cesarskim mieście u jej stóp...

 

Goslar to stare i zabytkowe miasto, położone u podnóża tajemniczych gór Harzu, nad rzekami Gose i Oker. Najwyższy w okolicznym paśmie górskim wierzchołek Brocken, jak powszechnie wiadomo, jest miejscem niezwykłym, gdyż emanuje magią i złą mocą, a czarownice upodobały go sobie na swe sabaty. Raz w roku, w nocy z 30 kwietnia na 1 maja, wszystkie duchy i upiory mają tu swoje święto, zwane Nocą Walpurgii. Mieszkańcy Goslaru organizują wtedy festyn, stawiają słup majowy przyozdobiony wiankiem, po czym rozpalają ogniska i nago skaczą przez nie, by oczyścić się ze złych mocy. Można też wtedy natknąć się w ciemnych zakamarkach ulic na skrzaty, chochliki, gnomy i rusałki - a jeśli kto spotka takowe stworzenie, ma szansę otrzymać od niego dar mądrości lub odwagi...

A teraz na poważnie - historia miasta jest ściśle związana z górnictwem rud metali, wydobywanych w pobliskim Rammelsberg. Już w czasach rzymskich mroczne góry Harzu znane były ze swych bogatych pokładów kruszców i minerałów. Wzniesiona w X wieku prosta osada górnicza w dolinie nad rzeką Gose stopniowo rozrosła się w miasto. Goslar oficjalnie został założony w 922 roku przez cesarza Henryka I Ptasznika - władcę Saksonii z saskiej dynastii Ludolfingów. Prawnuk Ptasznika - Henryk II Święty - tak upodobał sobie to miejsce, że nakazał zbudować w mieście palatium cesarskie, czyli umocniony dwór, z którego mógł osobiście kontrolować pobliskie kopalnie kruszców. A było na co mieć baczenie - z wydartych ziemi rud otrzymywano całkiem pokaźne ilości srebra, ołowiu, miedzi, cynku oraz złota. Wydobycie i sprzedaż surowców przyczyniły się do szybkiego rozwoju i bogactwa miasta. Goslar stał się też ważnym ośrodkiem władzy Świętego Cesarstwa Rzymskiego, a w 1253 roku uzyskał przywilej wolnego miasta Rzeszy i przyłączył się do potężnej Hanzy. Choć w połowie XIV wielu ludność miasta została zdziesiątkowana przez dżumę, a wydobycie kruszców znacznie zmniejszyło się z powodu problemów z wodą gruntową zalewającą kopalnie, Goslar tak łatwo się nie poddał. Opracowano niezwykle złożony system sztucznych stawów, kanałów, tuneli i podziemnych drenów, który nie dość, że doskonale odwadniał szyby i wyrobiska, to jeszcze napędzał okoliczne młyny, wykorzystywane w procesach górniczych i metalurgicznych. Początek XVI wieku to dla miasta złoty okres - szczytowy punkt rozkwitu przypadł na rok 1520, kiedy to kroniki zanotowały działanie aż 19 kopalń i 26 hut. Powstało wtedy wiele znaczących budowli, między innymi Ratusz, domy Gildii Kupieckich, mury miejskie i szachulcowe kamienice mieszczańskie. Okres świetności nie trwał jednak długo. Konflikt pomiędzy miastem a księstwem Brunszwiku, spotęgowany w okresie Reformacji przejściem mieszkańców Goslaru na protestantyzm, następnie wojna trzydziestoletnia i zniszczenia dokonane przez szwedzkie wojska przyczyniły się do gospodarczego upadku. Jakby tego było mało, miasto dwukrotnie trawiły wielkie pożary, podczas których każdorazowo spaleniu uległo ponad 200 zabytkowych budynków. W XIX wieku sytuacja ekonomiczna Goslaru była, delikatnie mówiąc, bardzo zła. Nieoczekiwane wyjście z kryzysu przyniosło odkrycie nowych złóż rud metali nieżelaznych w niezawodnych kopalniach Rammelsbergu...

Goslar wita nas mżawką, tak powszechną w owianych złą sławą górach Harzu. Do tego nawigacja nie chce pokazać żadnego parkingu w centrum, więc decydujemy się porzucić samochód pod pierwszym lepszym supermarketem, z nadzieją, że po powrocie nie będzie mandatu za wycieraczką. Zaledwie parę kroków przez urokliwy park dzieli nas od pierwszej atrakcji miasta - cesarskiego palatium:

 

    1. Kaiserpfalz - romańskie palatium cesarskie

 

Jako się wcześniej rzekło, palatium założył na początku XI wieku cesarz Henryk II Święty po to, żeby rezydując w nim, móc jednocześnie sprawować kontrolę nad wydobyciem srebra w pobliskim Rammelsbergu. Dwór został rozbudowany przez Henryka III w latach 1045-50, stając się najważniejszą siedzibą władców z dynastii salickiej. Kompleks palatium składał się pierwotnie z domu cesarskiego (Kaiserhaus), kolegiaty świętych Szymona i Judy, kaplicy św. Ulryka i kościoła Najświętszej Marii Panny (Liebfrauenkirche). Dom cesarski, który ostał się do naszych czasów, jest najstarszą i zarazem najlepiej zachowaną budowlą świecką z XI wieku na terenie Niemiec. Połączona z nim kaplica św. Ulryka skrywa sarkofag, w którym w pozłacanej kapsule spoczywa serce Henryka III, pochowane w Goslarze na jego prośbę (ciało władcy złożono w katedrze w Spirze). Mniej szczęścia miały obydwie świątynie - po kościele NMP zostały tylko fundamenty, natomiast mury kolegiaty świętych Szymona i Judy, według zapisków kronikarzy, zaczęły się walić już w 1331 roku. W 1530 runęła jedna z wież, a w 1802 roku z katedry goslarskiej pozostała już jedynie ruina, którą sprzedano za 1504 talary jako źródło materiałów budowlanych... Jakimś cudem uchował się tylko przedsionek, dobudowany w 1150 roku do północnego portalu świątyni:

 

    2. Zachowany przedsionek portalu północnego kolegiaty świętych Szymona i Judy

 

Obecnie w przedsionku wystawiony jest tron cesarski, który pierwotnie znajdował się w katedrze. Służył prawdopodobnie już Henrykowi IV i obok tronu Karola Wielkiego w Akwizgranie jest to jedyne zachowane do dzisiaj kamienne siedzisko rzymskiego cesarza okresu średniowiecza.

Kierując się do centrum mijamy ciekawy budynek, o którym nie znalazłem wcześniej żadnych informacji. Dobrze, że przezornie zrobiłem zdjęcie, bo potem okazało się, że to jeden z ciekawszych zabytków miasta - najstarsze hospicjum na terenie Niemiec, zwane Wielkim Świętym Krzyżem (Großes Heiliges Kreuz). Wybudowane w 1254 roku, już wtedy służyło potrzebującym, chorym i sierotom oraz oferowało darmowy nocleg i strawę pielgrzymom i podróżnikom przybywającym do miasta. Dziś, co ciekawe, nadal częściowo spełnia swą funkcję, gdyż w jednym z jego bocznych skrzydeł mieści się dom spokojnej starości...

 

    3. Großes Heiliges Kreuz - przytułek miejski z 1254 roku

 

Docieramy z Margitą do Rynku, przy którym stoją okazałe budynki, pamiętające okres największej prosperity miasta: gotycki Ratusz oraz budynek Gildii Kupieckiej (Kaiserworth):

 

     4. Kaiserworth - budynek Gildii Kupieckiej z 1484 roku, w którym obecnie mieści się ekskluzywny hotel

 

Spacerując po ulicach Bergstrasse i Schreiberstrasse natykamy się na świetnie zachowane domy mieszczańskie, wybudowane metodą szachulcową. To zaledwie część starej zabudowy miejskiej, która ocalała od pożarów. Aktualnie na zespół zabytkowy Goslaru składa się około 1500 domów, wzniesionych w technice szkieletowej pomiędzy XV a XIX wiekiem:

 

     5. Szachulcowa zabudowa goslarskiej Starówki

 

Jednym z bardziej okazałych szachulcowych budynków jest dom dawnego właściciela kopalń i hut w Rammelsbergu - Johannesa Tillinga:

 

     6. Brusttuch - elegancki dom dawnego właściciela kopalń i hut

 

Choć dwie najważniejsze świątynie Goslaru dawno legły w gruzach, zachowało się całe mnóstwo innych budynków sakralnych, które miały szczęście dotrwać do naszych czasów: są to kościoły św. Piotra i Pawła (Klosterkirche St. Peter und Paul), św. Jakuba (St.-Jakobi-Kirche), św. Kosmy i Damiana (Marktkirche St. Cosmas und Damian), św. Szczepana (Stephankirche) czy Kościół Nowego Dzieła (Neuwerkkirche).

 

    7. Romańskie elementy architektoniczne we wnętrzu ewangelickiej świątyni pw. św. Piotra i Pawła, zwanej też kościołem Frankenberg 

 

Wracając do samochodu, udaje nam się w jednej z bocznych ulic odnaleźć zachowane do dziś elementy dawnego systemu gospodarowania wodą:

 

     8. Lohmühle - nadal działający młyn do mielenia kory dębowej, część Systemu Wodnego Górnego Harzu

 

Pozostaje nam jeszcze do zobaczenia miejsce, bez którego nie byłoby sławy i bogactwa Goslaru. To oddalone parę kilometrów od centrum słynne kopalnie, położone na stoku góry Rammelsberg. Po ponad 1000 lat nieprzerwanej pracy (968-1988) i około 30 milionach ton wydobytych rud, kopalnia została zamknięta 30 czerwca 1988 roku, a głównym powodem było wyczerpanie surowców. Obecnie na jej terenie znajduje się muzeum górnictwa. Na szczególną uwagę zasługuje także stojąca na pobliskiej średniowiecznej hałdzie wieża Maltermeisterturm - to jeden z najstarszych budynków architektury przemysłowej na terenie Niemiec.

 

    9. Od tego wszystko się zaczęło - kopalnie rud metali na zboczu góry Rammelsberg

 

W 1992 roku kopalnia wraz ze średniowiecznym Starym Miastem w Goslarze zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W 2010 roku rozszerzono wpis o system urządzeń, służący dawniej do wspomagania procesu wydobywania rudy i gospodarowania wodą w rejonie Górnego Harzu. I choć badania archeologiczne dowodzą, że prace wydobywcze mogły być tu prowadzone nawet 2000 lat wcześniej, mieszkańcy miasta mają swoją wersję wydarzeń. Otóż nazwa bogatej w kruszce góry pochodzi od imienia rycerza Ramma, towarzysza Karola Wielkiego, który w czasie jednego z polowań w okolicznych lasach uwiązał swego konia do drzewa, by dalej pieszo tropić postrzelonego zwierza. Niecierpliwiący się rumak z nudów grzebał kopytem w ziemi, aż odkrył pokład rudy. Górę nazwano na cześć rycerza (a nie konia!) Rammelsbergiem, a miasto u jej podnóży Goslarem, od imienia jego żony Gosy...