Jest rok 1972. UNESCO - organizacja wyspecjalizowana ONZ - ustanawia "Listę światowego dziedzictwa". Mają na nią trafić arcydzieła dziedzictwa kulturowego: zabytki, groty, zespoły budowli, dzieła człowieka, stanowiska archeologiczne oraz cuda dziedzictwa naturalnego: pomniki przyrody, parki narodowe, formacje geologiczne, strefy naturalne.

Jest rok 1978. Pierwszych 12 obiektów zostaje wpisanych na tą prestiżową Listę. Wśród nich 2 w Polsce: Stare Miasto w Krakowie i Kopalnia Soli w Wieliczce. W następnych latach kolejne miejsca o "wyjątkowej powszechnej wartości" trafiają na Listę, coraz więcej państw przyjmuje lub ratyfikuje Konwencję.

Jest rok 2013. Lista liczy sobie już kilkaset miejsc. Po powrocie z Bliskiego Wschodu wpadam na pomysł, by odwiedzić, poznać i utrwalić na zdjęciach jak najwięcej z nich.

Jest rok 2018. Zakładam bloga, by podzielić się z Wami tym, co widziałem...

Na chwilę obecną - po konferencji w Rijadzie we wrześniu 2023 - Lista obejmuje 1202 obiekty (w tym 3 obiekty skreślone), w 168 Państwach-Stronach Konwencji.

piątek, 20 czerwca 2014

Ołomuniec

...visit № 35...

 

...czyli: o kilkunastu świętych i paru lucyferach...


Wznoszenie kolumn morowych, jako dziękczynienie za przeżycie i zwalczenie epidemii szalejących w ówczesnej Europie, rozpowszechniło się po soborze trydenckim i było jedną z wyraźnych cech baroku. Jak w całej Monarchii habsburskiej, tak i w Ołomuńcu na Morawach, po przejściu zarazy w 1716 roku, mieszkańcy postanowili podziękować Bogu za ocalenie, wznosząc kolumnę. Projekt i pomoc finansową zaoferował radzie miejskiej niejaki Wacław Render, kamieniarz i rzeźbiarz, uprzywilejowany cesarski architekt i miejski mistrz kamieniarski. W mieście stała już Kolumna Mariacka, jednak Renderowi nie wydawała się ona wystarczająco dostojna. Postanowił zbudować na sąsiednim Górnym Rynku większą i wspanialszą. Niestety, nie dane mu było zobaczyć swego dzieła - zmarł, gdy zaledwie pierwsza kondygnacja była gotowa. Cały swój majątek zapisał w spadku na ukończenie kolumny, a że nigdy się nie ożenił i nie miał dzieci, musiało być tego całkiem sporo ;) Dopiero czwarty z jego następców ukończył budowę. Wspaniałe posągi świętych zdobiące kolumnę też powstawały w bólach. Ich rzeźbienie rozpoczął Filip Sattler. Jemu również nagła śmierć nie pozwoliła dokończyć dzieła - prace w tym samym stylu kontynuował Andrzej Zahner. Tylko miejscowy złotnik Szymon Forstner, który pozłocił miedziane figury Trójcy Świętej i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, miał więcej szczęścia i dożył końca budowy. Wreszcie, po 38 latach mozolnej pracy, z pompą poświęcono kolumnę, a fakt ten uświetniła swą obecnością nawet para cesarska: Maria Teresa i Franciszek I Stefan. 

Na Górny Rynek w Ołomuńcu trafiamy bardzo łatwo - z daleka widać wierzchołek kolumny. Rzeźba ma wysokość 35 m i jest wyższa od wieży ratuszowej.

 

     1. Barokowa kolumna Trójcy Świętej na ołomunieckim Górnym Rynku

 

Kolumna zakończona jest pozłacaną miedzianą rzeźbą Trójcy Świętej. Poniżej, na trzonie, umieszczono postać Archanioła Gabriela i scenę Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Jest tam również osadzona pozłacana kula armatnia, która przypomina o ostrzale miasta w czasie pruskiego oblężenia.

 

     2. Rzeźby na zwieńczeniu słupa

 

Na najwyższym piętrze kolumny stoją święci związani z ziemskim życiem Jezusa: św. Józef i św. Jan Chrzciciel, rodzice Maryi: św. Anna i św. Joachim, a także patroni kaplicy w ołomunieckim ratuszu: św. Wawrzyniec i św. Hieronim. Znajdują się tu też trzy płaskorzeźby przedstawiające wiarę, nadzieję i miłość.

 

    3. Piętro najwyższe i środkowe

 

Środkowe piętro poświęcone jest morawskim i czeskim świętym. Są tu św. św. Cyryl i Metody, którzy w IX wieku przybyli szerzyć chrześcijaństwo w Państwie Wielkomorawskim, jest patron Czech - św. Wojciech. Pozostali to św. Błażej, św. Jan Nepomucen i św. Jan Sarkander. 

Na piętrze najniższym stoją postacie św. Maurycego i św. Wacława, którym poświęcono dwa najbardziej znane ołomunieckie kościoły, są też posągi św. Floriana (patrona Austrii), św. Jana Kapistrana, św. Antoniego i św. Alojzego Gonzagi - patrona studentów. Między figurami świętych umieszczono płaskorzeźby 12 apostołów.

 

    4. Piętro najniższe - strona północna 

 

Kolumna jest tak wielka, że skrywa w swym wnętrzu niewielką kaplicę. Od południowej strony, nad wejściem do kaplicy, wisi chronogram, po łacinie przypominający o wydarzeniu z 1754 roku:

 

    5. Trójjedynemu i prawdziwemu Bogu w obecności Najjaśniejszych Państwa Franciszka i Teresy olbrzym niniejszy poświęcony przez kardynała Troyera 9 września 1754

 

Mamy szczęście, bo właśnie kaplica zostaje otwarta. Wstęp bezpłatny, w środku ciasno, ale warto wejść - tu również XVIII-wieczni artyści umieścili kilka płaskorzeźb.

 

     6. Kaplica we wnętrzu kolumny...

 

     7. ...i jej sklepienie ze świetlikami

 

Wokół kolumny dodatkowo rozmieszczonych jest 12 figur lucyferów - "niosących światło".

 

     8. Postacie lucyferów (z prawej i lewej, żeby nie było nieporozumień)

 

Pogoda zaczyna się psuć, czas wracać z Margitą do samochodu. Jeszcze tylko rzut okiem na bryłę kolumny od strony północnej:

 

     9. Kolumna Świętej Trójcy na tle ratusza na Górnym Rynku


"Ku chwale Boga wszechmogącego, Panny Maryi i świętych wybuduję kolumnę, która swą wysokością i wspaniałością nie będzie mieć równej sobie w żadnym innym mieście". Tak pisał w liście do rady miejskiej Wacław Render. Dotrzymał słowa, jego dzieło jest największą tego typu rzeźbą barokową w środkowej Europie. Szkoda tylko, że nie dożył chwili, by móc się pozachwycać jej wyglądem w całej okazałości, tak jak my dzisiaj...

 

 

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz