Salzburg

...visit № 38...

 

...czyli: o kulach Mozarta w Solnym Zamku...

Miasto Mozarta. Tymi dwoma słowami można opisać Salzburg. Ślady genialnego kompozytora można spotkać wszędzie - tu grywał na klawesynie, tam chadzał na kawę, tu udzielał lekcji muzyki, tam przepijał zarobione pieniądze. Najsłynniejszy z Salzburgczyków wyziera z każdego kąta, dźwięki jego kompozycji płyną szerokim strumieniem ze sklepów i kawiarni, z barów i restauracji, z instrumentów ulicznych grajków na deptakach. A przecież Salzburg to nie tylko Mozart. To przede wszystkim piękna, barokowa zabudowa, na którą składają się kościoły, ogrody, pałace, zamki i wystawne kamienice. To także trzy wzgórza nad rzeką Salzach, ze szczytu których można podziwiać panoramę starówki. I majestatyczna twierdza Hohensalzburg, górująca nad miastem. Ale po kolei - pierwszymi osadnikami na tym terenie byli Celtowie. W okresie Cesarstwa Rzymskiego, za panowania Klaudiusza, powstało tutaj miasto Municipium Claudium Iuvavum. W VII wieku dotarł tu św. Rupert podczas swej podróży misyjnej i założył klasztor św. Piotra, który uważany jest za najstarszy klasztor na obszarze niemieckojęzycznym. Św. Rupert został też pierwszym biskupem oraz nadał miastu nazwę Salzburg, co oznacza "Zamek Solny". Wydobycie i handel solą, pozyskiwaną w pobliskich górach, przyczyniło się do rozwoju i bogactwa miasta. Pod koniec XIV wieku Salzburg uzyskał niezależność od Bawarii i stał się siedzibą arcybiskupstwa Świętego Cesarstwa Rzymskiego, miastem-państwem rządzonym przez księcia-biskupa. Podczas Kongresu Wiedeńskiego w 1815 roku ostatecznie został przyłączony do Cesarstwa Austrii. A w 1756 roku, w kamienicy przy Getreidegasse 9, przyszedł na świat niejaki Wolfgang Amadeusz Mozart...

Najpiękniejszy widok na Stare Miasto Salzburga rozpościera się ze wzgórza Kapucynów, na drugim brzegu rzeki Salzach. Na szczyt można wejść dwoma sposobami - schodami lub wąską, częściowo krytą uliczką. Oba wejścia są wyjątkowo strome i męczące, jednak widok ze szczytu rekompensuje trudy wspinaczki: 

 

    1. Panorama zabytkowego centrum Salzburga widziana ze wzgórza Kapucynów

 

Rzeka Salzach dzieli Salzburg na dwie części: bardziej ciekawą turystycznie część południową, ze Starym Miastem i twierdzą, oraz na część północną, ze wzgórzem Kapucynów, z którego właśnie schodzimy. W części północnej mieści się również następny punkt naszej wizyty w Salzburgu - pałac Mirabell.

 

    2. Ogrody i pałac Mirabell

 

Pałac i otaczające go ogrody zostały założone w 1606 roku przez księcia arcybiskupa Wolfa Dietricha von Raitenau dla córki kupca salzburskiego, Salome Alt. Przez lata był mieszkaniem nie tylko dla władających miastem biskupów, ale też dla ich bliskiej i dalszej rodziny, służby oraz (i tu tajemnica poliszynela) dla pięknych szlachcianek i licznego biskupiego potomstwa ;) W Sali Marmurowej pałacu występował niegdyś wicekapelmistrz Leopold Mozart ze swym "cudownym dzieckiem" - Wolfgangiem Amadeuszem...

Przechodzimy z Margitą przez jeden z licznych mostów i kierujemy swe kroki pod adres Getreidegasse 9. W kamienicy pod tym numerem, 27 stycznia 1756 roku przyszło na świat siódme dziecko niemieckiego kompozytora Leopolda Mozarta oraz Anny Marii z domu Pertl. Wtedy nikomu nawet nie przyszło na myśl, że uroczy chłopczyk przewróci do góry nogami cały ówczesny muzyczny świat.

 

    3. Mozarts Geburtshaus, czyli dom narodzin Mozarta

 

Dziś w kamienicy na kilku piętrach działa muzeum poświęcone kompozytorowi, na parterze zaś sklepik znanej w całej Europie sieci spożywczej. Stąd już niedaleko do górującej nad miastem fortecy Hohensalzburg, będącej największą w całości zachowaną twierdzą w Środkowej Europie, a przy okazji symbolem Salzburga (oczywiście zaraz po Mozarcie). 

 

    4. Twierdza Hohensalzburg

 

U podnóża góry Festungsberg, zwieńczonej murami fortecy, leży urokliwy cmentarzyk. To Petersfriedhof (św. Piotra) - najstarsze miejsce pochówku w Salzburgu, na terenie którego znajdujemy nie tylko nagrobki znamienitych obywateli miasta, ale również katakumby wykute w skale zbocza.

 

    5. Cmentarz Św. Piotra - najstarsze miejsce pochówku w Salzburgu

 

Ustawiamy się do kolejki do kolejki (!), która wywozi nas na teren twierdzy. Można wejść pieszo, ale po co, jak wjazd jest w cenie biletu. Trzeba oszczędzać nogi na dalsze zwiedzanie. Forteca to dziś jedno wielkie muzeum - trzeba poświęcić przynajmniej ze dwie, trzy godziny, by spokojnie obejść wszystkie ekspozycje w zamkowych salach. Z murów fortecy rozciąga się wspaniały widok nie tylko na Salzburg, ale też na otaczające miasto łańcuchy Alp.

 

    6. Katedra Św. Ruperta (Salzburger Dom) widziana z murów twierdzy 

 

Barokowa katedra jest kolejnym punktem wartym zobaczenia. Wejście dla zwiedzających jest darmowe. Została wybudowana w latach 1614-1628 według projektu włoskich architektów. W jej wnętrzu był chrzczony nie kto inny, jak słynny Wolfgang Amadeusz...

 

    7. Nawa główna katedry z czterema prospektami organowymi wokół ołtarza. Na jednym z tych instrumentów grywał - zgadnijcie Państwo kto - oczywiście Wolfgang Amadeusz...

 

Zagłębiamy się w uliczki Starego Miasta, którego niepowtarzalny nastrój tworzą wysokie i wąskie kamienice, przytulne sklepiki, romantyczne dziedzińce i podwórza.

 

    8. Zegar Słoneczny na jednym z placów, w tle kościół oo. Franciszkanów

 

Pogoda zaczyna się psuć. Dobrze, że teraz, gdy kończymy zwiedzanie. Pierwsze krople deszczu spadają na nas na najważniejszym placu miejskim - Residenzplatz, którego ozdobą jest barokowa fontanna Residenzbrunnen i Nowa Rezydencja Arcybiskupów Salzburga.

 

    9. Fontanna i nowy pałac arcybiskupów

 

Na koniec warto wspomnieć o słynnych kawiarniach Salzburga. W 1683 roku, po odparciu armii tureckiej spod wiedeńskich murów, w obozie Kary Mustafy zostają znalezione nieprzebrane zapasy kawy. W całej Austrii zaczynają powstawać kawiarnie. Pierwszą kawiarnią w Salzburgu zostaje istniejąca do dziś Café Tomaselli. Bywali w niej kompozytor Michael Haydn, pisarz i poeta Hugo von Hofmannsthal, reżyser teatralny Max Reinhardt i oczywiście ...Wolfgang Amadeusz. Jakby ktoś jeszcze miał mało tego nazwiska, to w innej salzburskiej kawiarni - Café Fürst - przeszło sto lat temu wymyślono słynne czekoladki z nugatem, marcepanem i orzechem laskowym. Nazwano je na cześć kompozytora Mozartkugel - z niemiecka "kule Mozarta" :) Do kupienia na każdym rogu...

 

Pamiątkowy bilet do twierdzy Hohensalzburg: