...visit № 216...
...czyli: o największej kolekcji botanicznej na świecie...
W ciągu niespełna 30 minut można metrem przenieść się z głośnego i zatłoczonego centrum Londynu w prawdziwą idyllę, oazę ciszy i spokoju pośród wszechobecnej zieleni. Mowa oczywiście o Królewskich Ogrodach Botanicznych Kew, położonych nad Tamizą w południowo-zachodniej części miasta, w których przyrodnicy, badacze i naukowcy zgromadzili największą i najbardziej różnorodną kolekcję botaniczną i mykologiczną na świecie...
Historia ogrodów w londyńskiej dzielnicy Kew związana jest ściśle z dziejami brytyjskiej monarchii. Już pod koniec XIII wieku król Edward I Długonogi przeniósł swój dwór do sąsiedniego Richmond. Co prawda zabudowania po jego śmierci opustoszały, jednak kolejni władcy Anglii wpadali co jakiś czas do Kew, wykorzystując pałac jako letnią rezydencję. W 1759 roku z inicjatywy księżnej Augusty, matki przyszłego króla Anglii Jerzego III, wokół Pałacu Kew stworzono niewielki ogród, za którego aranżację odpowiadał William Chambers, architekt o szwedzko-szkockich korzeniach, przyszły nauczyciel młodego władcy. I to właśnie wspomniane trio: księżna Augusta, jej syn Jerzy III i maestro zatrudniony do projektowania, stworzyło solidne podwaliny pod dzisiejsze Królewskie Ogrody Kew. Szczyt potęgi imperializmu brytyjskiego sprzyjał rozwojowi kolekcji botanicznej - podróżnicy, badacze i naukowcy zaopatrywali ogród w coraz to nowe rośliny, przywożone statkami z najdalszych zakątków świata. Bogactwo i liczba okazów sprawiły, że wnet dokupiono nowe obszary wokół Pałacu Kew. Postanowiono również w 1840 roku przekazać całe założenie pod pieczę Królewskiego Towarzystwa Ogrodniczego, a co za tym idzie, udostępnić go dla szerszej publiczności...
I tak w ciągu niecałych trzech stuleci nad brzegiem Tamizy powstała niezwykle obszerna kolekcja botaniczna, zawierająca nie tylko żywe rośliny, lecz także zakonserwowane lub zasuszone okazy, które wyginęły bądź nie występują już w naturalnym środowisku. Tysiące gatunków flory rośnie tu w ogrodach alpejskich, bambusowych, śródziemnomorskich i skalnych, zapełnia stawy, baseny i bajorka. Wszelkiego rodzaju bromelie, kaktusy, rośliny mięsożerne, sagowce, paprocie, trawy, orchidee, palmy, zioła, krzewy tropikalne i pnącza egzystują wewnątrz licznych szklarni, niezliczone odmiany drzew iglastych i liściastych zapełniają otwarte tereny. Ogrody Kew na przestrzeni wieków zmieniły się również z wystawy botanicznej w nowoczesną placówkę badawczą i edukacyjną, z całą biblioteką zawierającą publikacje, fotografie, dokumenty i literaturę fachową, zarówno historyczną, jak i opisującą najnowsze odkrycia i dokonania w sferze biologii...
Zwiedzenie całego obszaru Królewskich Ogrodów Botanicznych Kew i wszystkich stojących na jego terenie obiektów w jeden dzień jest możliwe, jednak trzeba by poruszać się w iście sprinterskim tempie. Założenie jest naprawdę rozległe, bo mierzące 1,5 kilometra długości i 800 metrów szerokości, o całkowitej powierzchni 121 hektarów! Przez ogrody prowadzi całe mnóstwo tras spacerowych, dlatego warto przy kasie zaopatrzyć się w darmową mapkę i na spokojnie podążać do wybranych lokalizacji. Wejść można jedynie przez cztery bramy: południową Lion Gate, wschodnią Victoria Gate, północną Elizabeth Gate lub usytuowaną tuż przy Tamizie i płatnym parkingu zachodnią Brentford Gate. Jako że wysiadam z Margitą na stacji metra Kew Gardens Station, już po paru minutach jestem pod Bramą Wiktorii. Na początek postanawiamy obejść staw przy Palmiarni i udać się do Pałacu Kew, zahaczając po drodze o Konserwatorium Księżnej Walii i obiekty w jego sąsiedztwie.
Szklany budynek Konserwatorium Księżnej Walii (Princess of Wales Conservatory) powstał stosunkowo niedawno, bo w 1987 roku, uroczyście otwarty przez księżną Dianę. W oranżerii odtworzono 10 stref klimatycznych, a wśród okazów znajdujemy tu liczne gatunki kaktusów i innych sukulentów, storczyków, bromelii, lilii wodnych oraz roślin mięsożernych. Tuż obok zlokalizowano Dom Alpejski (Davies Alpine House) z gatunkami roślin porastających górskie łąki, Dom Bonsai (Bonsai House) oraz Ogród Skalny (Rock Garden).
Pałac Kew (Kew Palace) stoi w północnej części ogrodu i jest najmniejszym z brytyjskich pałaców królewskich. Został postawiony około 1631 roku, służył początkowo jako żłobek dla dzieci z londyńskiego dworu. Jerzy III, niezwykle zżyty z Ogrodami, przebywał w nim na stałe wraz z rodziną. Ostatnią mieszkanką była królowa Charlotta, która zmarła w 1818 roku. Potem Pałac opustoszał, królewska rodzina już do niego nie powróciła. Obecnie jest dostępny do zwiedzania w ramach biletu, lecz jego wnętrza są dalekie od oryginalności - po prostu zapełniono je meblami przywiezionymi z innych rezydencji. Za Pałacem znajduje się ogród z ziołami i roślinami używanymi w medycynie:
Szeroką aleją Great Broad Walk, obsadzoną różnymi gatunkami drzew i kolorowych krzewów, zmierzamy w kierunku jeziorka położonego w centralnej części Ogrodów. Mijamy budynek starej Oranżerii, w której dziś mieści się restauracja, oferująca kawę, herbatę, napoje, ciastka i burgery na ciepło, wszystko w cenach iście królewskich. Na wysokości futurystycznej aluminiowej kompozycji Ul (The Hive), postawionej w celu podkreślenia niezwykłej roli pszczół w botanice, skręcamy w boczną alejkę niknącą wśród drzew. Po chwili dochodzimy do Jeziora (Lake), nad którego taflą przerzucono w 2006 roku elegancki mostek (Lake Sackler Crossing):
Za Jeziorem zaczyna się dzika część Ogrodów, ciągnąca się aż do brzegów Tamizy. Pośród lasu wąskie dukty prowadzą do Ogrodu Bambusowego (Bamboo Garden) oraz Minka House, tradycyjnego, drewnianego japońskiego domu z dawnych wieków. Niedaleko brzegu jeziora postawiono jeszcze jedną atrakcję - spacer w koronach drzew (Treetop Walkaway). Ulokowaną na wysokości 18 metrów nad ziemią krótką trasę widokową otwarto w 2009 roku. Pełni entuzjazmu wspinamy się po krętych schodach, by zobaczyć w dole ...korony okolicznych drzew. I nic więcej. Pewnie całkiem inne widoki roztaczają się ze ścieżki późną jesienią i zimą, gdy drzewa pozbawione są liści. W czerwcu nie widzimy nic prócz wybujałej ściany zieleni pod stopami...
Kolejnym celem naszego spaceru jest Temperate House. Ta największa na świecie szklana konstrukcja wiktoriańska, o powierzchni prawie 500 m² i wysokości 19 metrów, jest domem dla roślin strefy umiarkowanej z pięciu kontynentów. Pod dachem budynku znajduje się galeria widokowa, z której można spojrzeć na tę część kolekcji botanicznej:
Wiśniową Aleją (Cherry Walk) dochodzimy do Ogrodu Śródziemnomorskiego (Mediterranean Garden), gdzie pośród gęstej roślinności przycupnęła neoklasycystyczna budowla - Świątynia Króla Wilhelma (King William's Temple), zbudowana w 1837 roku na cześć tego monarchy, syna Jerzego III:
Kulminacyjnym punktem zwiedzania Królewskich Ogrodów Botanicznych jest dla wszystkich Palmiarnia (Palm House). Ten niekwestionowany symbol całego założenia powstał w 1848 roku i jest uważany za najważniejszą na świecie wiktoriańską konstrukcję ze szkła i żelaza. W Palmiarni odtworzono klimat tropikalnych lasów deszczowych, więc przeciętny Europejczyk nie wytrzymuje wewnątrz dłużej niż kilkanaście minut. Podobnie jak w Temperate House, można przespacerować się galerią zawieszoną pod sufitem:
Przy zachodniej ścianie Palmiarni zlokalizowano Ogród Różany (Rose Garden). Podziwiając dziesiątki odmian tych szlachetnych kwiatów dochodzimy do małej szklarni schowanej wśród drzew. To gorący i wilgotny Pawilon Lilii Wodnych (Waterlily House), w którym najważniejszym lokatorem jest Victoria amazonica, gigantyczny przedstawiciel tych wodnych roślin:
Parę godzin zwiedzania minęło nie wiadomo kiedy. W czerwcu bramy Ogrodów zamykane są o 19:00, więc pora zbierać się do wyjścia. Podążając w kierunku Bramy Lwiej mijamy zamknięte już Galerie Shirley Sherwood oraz podróżniczki i malarki epoki wiktoriańskiej Marianne North, która samotnie odwiedziła 5 kontynentów, uwieczniając napotkaną florę na swych obrazach. Niestety, nie zdążymy też odwiedzić południowej części Ogrodów, w której architekt Chambers wzniósł w 1762 roku replikę dziesięciopoziomowej chińskiej pagody (Great Pagoda). Nieopodal niej stoją również ciekawe budowle - Japońska Brama (Japanese Gateway), i nieco dalej, Chata Królowej Charlotty (Queen Charlotte's Cottage), uroczy domek w wiejskim stylu. Może uda się do nich dotrzeć następnym razem...
Na koniec warto dodać, że organizacja zarządzająca Ogrodami Kew powołała do życia Millenium Seed Bank - zbiór nasion z całego świata, przechowywany w specjalnych pojemnikach odpornych na ogień, wodę i promieniowanie radioaktywne. Dotychczas udało się im zachować komplet zarodników roślin występujących na terenie Wielkiej Brytanii, celem jest zebranie nasion wszystkich gatunków naszego globu. Na razie śmiały plan zrealizowano w 30 procentach, więc jeszcze długa i wyboista droga przed nimi...
Mapka terenu Królewskich Ogrodów Botanicznych Kew:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz