Jest rok 1972. UNESCO - organizacja wyspecjalizowana ONZ - ustanawia "Listę światowego dziedzictwa". Mają na nią trafić arcydzieła dziedzictwa kulturowego: zabytki, groty, zespoły budowli, dzieła człowieka, stanowiska archeologiczne oraz cuda dziedzictwa naturalnego: pomniki przyrody, parki narodowe, formacje geologiczne, strefy naturalne.

Jest rok 1978. Pierwszych 12 obiektów zostaje wpisanych na tą prestiżową Listę. Wśród nich 2 w Polsce: Stare Miasto w Krakowie i Kopalnia Soli w Wieliczce. W następnych latach kolejne miejsca o "wyjątkowej powszechnej wartości" trafiają na Listę, coraz więcej państw przyjmuje lub ratyfikuje Konwencję.

Jest rok 2013. Lista liczy sobie już kilkaset miejsc. Po powrocie z Bliskiego Wschodu wpadam na pomysł, by odwiedzić, poznać i utrwalić na zdjęciach jak najwięcej z nich.

Jest rok 2018. Zakładam bloga, by podzielić się z Wami tym, co widziałem...

Na chwilę obecną - po konferencji w New Delhi w lipcu 2024 - Lista obejmuje 1226 obiektów (w tym 3 obiekty skreślone), w 168 Państwach-Stronach Konwencji.

niedziela, 24 lutego 2013

Masada

...visit № 11...


...czyli: o twierdzy, która nigdy się nie poddała...

 

Na wschodnim skraju Pustyni Judejskiej, pośród iście księżycowego, pozbawionego wszelkiej roślinności krajobrazu, majestatycznie górując nad okoliczną równiną wznosi się samotny płaskowyż. Dostęp do jego płaskiego szczytu w kształcie rombu jest niezwykle trudny, a wejścia bronią strome, kilkusetmetrowe zbocza, sięgające nawet 410 m ponad poziom niedaleko położonego Morza Martwego. To idealne wprost miejsce na zbudowanie twierdzy nie uszło uwadze królom Judei. Już w 40 roku p.n.e. na Masadzie, bo tak się ów płaskowyż nazywa, schronił się sam Herod Wielki, uciekając przed wojskami Partów. Od tego czasu upodobał sobie to miejsce i w następnych latach udoskonalił jeszcze bardziej jego obronność, wznosząc mury i wieże oraz budując zbiorniki na wodę i magazyny na zapasy żywności, co umożliwiło stawianie czoła ewentualnemu oblężeniu przez długi czas i czyniło twierdzę praktycznie nie do zdobycia. Zbudowano też w narożniku fortecy niewielki pałac, by w urządzonych gustownie jego wnętrzach zapewnić królowi odrobinę komfortu. Gdy pół wieku później Judea była już pod rzymską okupacją, twierdza posłużyła legionom jako strażnica graniczna. Najbardziej spektakularny dla Masady okres zaczął się w 66 roku n.e. - wtedy to, w czasie żydowskiego powstania, fortecę przejęli sykariusze, najbardziej radykalny odłam Zelotów, walczący zarówno z Rzymianami jak i z Żydami, którzy kolaborowali z okupantem. W roku 73 n.e. Masada była jednym z trzech ostatnich punktów oporu, a dzielnymi powstańcami dowodził Eleazar ben Jair - wnuk legendarnego Judy Galilejczyka, założyciela polityczno-religijnego stronnictwa Zelotów. Gdy dotarła do nich wieść o zdobyciu Jerozolimy, zburzeniu Świątyni i zniszczeniu przez Rzymian twierdz w Herodium i Macheroncie, zaczęli przygotowywać się do ostatecznego starcia, które miało niebawem nastąpić...

Dziś na szczyt Masady można dostać się dwojako: piechotą, pokonując stromą Wężową Ścieżkę (Snake Path) wijącą się po zboczu lub za kilka szekli wjechać na górę wagonikiem kolejki linowej. Jako że po Wężowej Ścieżce głównie wspinają się młodzi żołnierze izraelskiej armii i zaprawieni w górskich wędrówkach piechurzy, wybieramy z Margitą wygodniejszą wersję.

 

    1. Masada i pnąca się po jej zboczu Wężowa Ścieżka - widok spod miejscowego muzeum...

 

     2. ...oraz zbocza twierdzy widziane z wagonika kolejki linowej

 

Niewiele zostało z dawnej zabudowy Masady. Prace archeologiczne są nadal w toku i odsłaniają mozolnie pozostałości starożytnej twierdzy. Stosunkowo najlepiej zachowane są ruiny Pałacu Zachodniego, dawnej rezydencji króla Heroda Wielkiego.

 

 3. Makieta Pałacu Zachodniego Heroda Wielkiego, wzniesionego na szczycie i zboczu Masady

 

    4. Ruiny dolnego tarasu pałacu

 
     5. Ocalałe mozaiki w pałacowych pomieszczeniach

 

Wróćmy do opowieści sprzed tysiąca lat: jesienią roku 72 Rzymianie, chcący ostatecznie podporządkować sobie całą Judeę, podjęli próbę zdobycia twierdzy. Wysłano przeciwko powstańcom osławiony X legion, którym dowodził sam namiestnik Flawiusz Silwa, mający do dyspozycji 5 tysięcy doborowych żołnierzy i 9 tysięcy niewolników. Plan był prosty - uniknąć tradycyjnego oblężenia, a opasać masyw łańcuchem wałów i umocnień, co miało spowodować odizolowanie i śmierć głodową broniących się w twierdzy Żydów. Pomysł nie odniósł zamierzonego skutku - Zeloci posiadali duże ilości wody w cysternach i żywności w składach, a zboże, oliwa, daktyle i wino pochodziły jeszcze z czasów Heroda, zachowując świeżość dzięki suchemu i czystemu powietrzu.

 

     6. Pozostałości zabudowań twierdzy

 

    7. Gołębniki świadczące o tym, że obrońcy Masady hodowali również zwierzęta

 

Flawiusz Silwa musi więc obrać inną taktykę - rozpoczęto uciążliwe roboty ziemne, sypiąc siłami rąk tysięcy żydowskich jeńców wysokie rampy, tak by machiny oblężnicze mogły zostać wciągnięte stromą ścieżką pod zachodnie umocnienia twierdzy. Wreszcie, 1 maja 73 roku Rzymianie zdołali skruszyć za pomocą tarana mur na jednym odcinku, ale Żydzi natychmiast wznieśli w wyrwie drewnianą barykadę.

 

     8. Widok z zachodniego muru twierdzy na miejsce po rzymskim obozie i usypaną ziemną rampę, po której wciągano machiny oblężnicze

 

Ponieważ zapadła noc, Flawiusz Silwa zadecydował, iż ostateczny szturm nastąpi dnia następnego. Do obrońców dotarło zaś, że to już koniec ich heroicznej i długiej obrony. Przywódca Zelotów Eleazar ben Jair zebrał wszystkich, a było ich 960 - mężczyzn, kobiet i dzieci - i przemówił do nich tymi słowy: "Ponieważ już dawno postanowiliśmy, iż nie będziemy sługami Rzymian ani nikogo innego, jak tylko samego Boga, który jako jedyny jest prawdziwym i sprawiedliwym Panem, nadszedł czas, który zobowiązuje nas do tego, aby to postanowienie się dokonało. Byliśmy pierwszymi, którzy zbuntowali się, i będziemy ostatnimi, którzy walczyli przeciwko nim, i nie mogę nie doceniać tego jako łaski, którą Bóg nam dał, że wciąż jesteśmy w mocy umrzeć odważnie i jako wolni ludzie". Najpierw każdy mężczyzna zabił swoją żonę i dzieci. Następnie wylosowano spośród nich dziesięciu, którzy uśmiercili resztę mężczyzn. Z tych dziesięciu wyznaczono jednego, który pozbawił życia dziewięciu pozostałych, a na końcu sam nadział się na miecz. Gdy rano legion wkroczył do Masady, forteca nie była już broniona przez nikogo, znaleziono tylko zwłoki powstańców i ich rodzin oraz pozostawione nietknięte zapasy żywności, które miały uświadomić Rzymianom, że nie wzięli twierdzy głodem. Spośród obrońców ocalały tylko dwie kobiety z pięciorgiem dzieci, które ukryły się w jednym z kanałów. Zakończenie oblężenia Masady było równoznaczne z końcem trwającego od siedmiu lat powstania żydowskiego...

 

    9. Twierdza Masada dzisiaj

 

Po upadku powstania przez pewien czas w Masadzie znajdował się rzymski posterunek, a następnie klasztor bizantyjskich mnichów. Najazd Persów w VII wieku, a następnie Arabów sprawił, że cytadela została opuszczona. Przez następne tysiąc lat niszczała, zapomniana przez wszystkich. Dopiero w 1842 roku twierdza została na nowo odkryta przez grupę archeologów, a dzięki pracom prowadzonym w latach 60. XX wieku udało się odkryć w niej wiele cennych przedmiotów pochodzących z czasów Heroda, powstania żydowskiego i okresu, gdy mieszkali tam mnisi. Otaczające Masadę miejsca po obozach wojskowych, fortyfikacje i przeznaczona do ostatecznego ataku pochylnia stanowią najpełniejszy zachowany do naszych czasów przykład organizacji oblężenia z czasów rzymskich. Pozostaje tylko jedna zagadka - nikomu na razie nie udało się jeszcze odnaleźć miejsca pochówku powstańców, którzy na terenie twierdzy dokonali zbiorowego samobójstwa. A dziś każdy żołnierz, rozpoczynający służbę w siłach zbrojnych Izraela, musi najpierw wspiąć się Wężową Ścieżką, a następnie na szczycie, podczas uroczystości zaprzysiężenia, zakończyć słowa roty sentencją: "Masada nigdy więcej nie zostanie zdobyta"...

 

Pamiątkowy bilet: 

 

 

 

 

 

 

 

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz