...visit № 186...
...czyli: o egipskim Mieście Umarłych i Mieście Żywych...
Wspaniałe i olśniewające Teby, miasto boga Amona, stolica Egiptu w okresie Średniego i Nowego Państwa, są niewątpliwie najpełniejszym świadectwem szczytowego okresu cywilizacji, która rozkwitła w starożytności na terenach północno-wschodniej Afryki. Podzielone zostały życiodajną rzeką Nil na Teby Zachodnie - Miasto Umarłych z nekropoliami w Dolinie Królów, Świątynią Hatszepsut i Medinet Habu oraz Miasto Żywych na wschodnim brzegu, gdzie dzisiaj stoją współczesne metropolie Luksor i Karnak. Oddalone od Kairu o 600 kilometrów na południe, stolicą Egiptu stały się za czasów wczesnego Średniego Państwa, gdy krajem władali faraonowie z XI dynastii (XXII-XX wiek p.n.e.). Utraciły tę funkcję za panowania XII dynastii, by znów odzyskać status głównego miasta w początkach Nowego Państwa, za rządów XVIII dynastii. Ze względu na niezliczoną ilość starożytnych ruin, posągów, świątyń, krypt i grobowców Teby nazywane są często największym muzeum świata pod gołym niebem. Niemożliwym jest zobaczenie wszystkich wspaniałości dawnej stolicy Egiptu, dlatego zaledwie dwa dni, które możemy spędzić z Margitą w tym prastarym miejscu, musimy wykorzystać do maksimum...
Nie jest znana dokładna data przenosin stolicy do Teb. Władcy XI dynastii rezydowali w tych okolicach, wiadomo również, że faraon Mentuhotep II, panujący w latach 2046-1995 p.n.e., po wiekach wojen połączył Górny i Dolny Egipt, a zjednoczonym państwem rządził siedząc na tronie właśnie w Tebach. W czasach świetności główna świątynia miasta była poświęcona Amonowi i zwała się Ipet-sut (obecnie Karnak). Towarzyszyły jej okręgi kultowe boga Montu, starego bóstwa Teb oraz bogini Mut - partnerki Amona. Przez około 1500 lat niemal każdy władca Egiptu pozostawił w Karnaku jakiś ślad. Faraon Amenhotep III wzniósł na południe od miasta drugą świątynię, tzw. "Harem Południowy" Amona, rozbudowaną przez Tutanchamona i Ramzesa II. Obok tego miejsca kultu w czasach rzymskich istniał obóz wojskowy, potem rozwinęło się współczesne miasto Luksor. Zaś leżące na lewym brzegu Nilu Teby Zachodnie od zawsze były nekropolią, której początki datuje się na czasy Starego Państwa.
Choć ranek jest jeszcze wczesny, to słońce niemiłosiernie już leje żar na nagie pagórki skrywające Dolinę Królów. Ta część tebańskiego cmentarzyska jest miejscem spoczynku władców Egiptu z okresu od XVIII do XX dynastii. Pierwszym faraonem, który nakazał budowę swojego grobowca w Dolinie, z dala od znanych nekropolii, był Totmes I, ostatnim zaś - Ramzes XI. Wykute w skale kompleksy, składające się z ciągu licznych korytarzy, sal i krypt, już w czasach współczesnych faraonom zostały w większości otwarte i ograbione. Udostępnione dziś do zwiedzania niektóre grobowce zawierają jedynie puste kamienne sarkofagi, stojące w komnatach o ścianach ozdobionych niezliczonymi freskami. Najbardziej znanymi w Dolinie Królów są miejsca pochówku Tutanchamona, Setiego I, Amenhotepa II, Ramzesa I, Ramzesa IV oraz wspólna, niedokończona komora grobowa Ramzesów V i VI:
Dolina Królów pełniła funkcję nekropolii z górą 500 lat. Z czasem, gdy przybywało w niej grobowców, zaczęło brakować miejsca dla nowych krypt, wciąż powstających. Prawdopodobnie nie istniał żaden szczegółowy, a nawet pobieżny plan rozmieszczenia miejsc pochówku w Dolinie Królów i z biegiem lat ich położenie zostało zapomniane. W takich warunkach tylko szczęśliwy zbieg okoliczności mógł sprawić, że budowniczowie nowych grobowców nie wdzierali się do już istniejących...
Na południe od Doliny Królów leży inna nekropolia, z grobowcami w większości odkrytymi przez włoskich archeologów na początku XX wieku. Pochowano w niej żony władców Egiptu i niektórych książąt z czasów XVIII - XX dynastii. Do najpiękniejszych i najbardziej znanych w Dolinie Królowych należy grobowiec Nefertari - żony Ramzesa II. Jednak rozmachem i przepychem bije ją na głowę Świątynia Hatszepsut pochodząca z XV wieku p.n.e., zwana także "Świątynią Milionów Lat". Częściowo wykuta w gigantycznej ścianie skalnej w Deir Al-Bahari pod nadzorem budowniczego Senenmuta, posłużyła jako świątynia grobowa królowej Hatszepsut, władającej Egiptem w imieniu małoletniego Totmesa III:
Świątynia składa się z trzech ułożonych kaskadowo i połączonych ze sobą rampami tarasów, które zakończono portykami. Na środkowym tarasie z lewej strony zbudowano kaplicę poświęconą Hathor, po prawej Anubisowi, zaś na górnym tarasie znajdował się dziedziniec z wejściami do Komór Odrodzenia Hatszepsut i jej ojca. Należy wspomnieć, że rekonstrukcji świątyni podjęła się utworzona w 1961 roku Polsko-Egipska Misja Archeologiczno-Konserwatorska, prowadzona przez prof. Kazimierza Michałowskiego.
W historii egipskiego Nowego Państwa byli również faraonowie, którzy nie życzyli sobie pochówku w Dolinie Królów, pośród innych władców. Głęboko wierząc, że życie doczesne jest tylko mało znaczącym epizodem, nie tracili czasu na budowę wytwornych pałaców. Najważniejsza dla ówczesnych panujących była wizja życia wiecznego po ziemskiej egzystencji, dlatego to świątynia grobowa musiała być pełna przepychu, bogactwa i splendoru. Ramzes III, rządzący Egiptem w latach 1183-1152 p.n.e., zafundował sobie taki pałac, w którym miał zostać złożony, gdy jego czas na tym świecie dobiegnie końca. Kompleks zwany Medinet Habu, bo o nim mowa, w starożytności otoczony był murami i oprócz miejsca kultu Amona stanowił również administracyjne centrum nekropolii w Tebach Zachodnich. Wejście z potężnymi pylonami prowadzi nas na dziedziniec otoczony filarami przedstawiającymi faraona, następną bramą przechodzimy na plac zwieńczony salą kolumnową:
4. Sala kolumnowa Medinet Habu - pomimo upływu czasu na filarach nadal zachowały się żywe kolory użytych przed wiekami farb
Inny z faraonów, Amenhotep III, również kazał wznieść dla siebie imponującą świątynię grobową. Jednak budowla nie miała tyle szczęścia co Medinet Habu - już w starożytności została zniszczona przez trzęsienie ziemi, dalsze spustoszenia poczyniły obfite wylewy Nilu. Do dnia dzisiejszego zachowały się tylko dwa 18-metrowe posągi władcy zasiadającego na tronie, znane jako Kolosy Memnona. Boczne ściany kwarcytowych tronów zdobią reliefy przedstawiające splecione ze sobą dwie symboliczne rośliny - papirus (Dolny Egipt) i lotos (Górny Egipt), jako znak ponownego zjednoczenia państwa i ustanowienia stolicy w Tebach.
5. Kolosy Memnona, ważące po 800 ton posągi faraona Amenhotepa III postawione około 1370 roku p.n.e.
Jako że okazałe grobowce same się nie wybudowały, potrzebna była rzesza wykwalifikowanych architektów, robotników, artystów i rzemieślników. W Zachodnich Tebach zachowały się pozostałości osady zamieszkałej niegdyś przez pracowników zatrudnionych tylko i wyłącznie przy wykuwaniu i dekorowaniu królewskich miejsc pochówku. Deir el-Medina nie była dużą miejscowością, w szczytowym okresie mieszkało tu około 120 osób pracujących w Dolinie Królów, a wraz z rodzinami i służbą cała populacja nie przekraczała liczby 1200 ludzi. Była to zamknięta społeczność, podlegająca bezpośrednio wezyrowi, ich życie i twórczość objęte były najwyższą tajemnicą. Mieli za to szereg przywilejów: wszelkie potrzeby były zaspakajane przez państwo, cieszyli się własną szkołą, specjalnie dla nich pracowali sprowadzeni do osady piekarze, garncarze, tkacze i rolnicy. Rzeczą niespotykaną wśród rzemieślników w starożytnym Egipcie było królewskie pozwolenie na budowę własnych grobowców w sąsiedztwie tych przeznaczonych dla faraonów! Podczas wykopalisk w Deir el-Medina odkryto około 450 niedekorowanych krypt oraz 53 o ścianach pokrytych bogatymi malowidłami. Mamy okazję zwiedzić trzy takie pomieszczenia. Zastosowane w nich farby znacznie przewyższają jakością te użyte w grobowcach królewskich, co pozwala przypuszczać, że już wtedy znana była budowlana zasada - najlepsze materiały należy wynieść i wykorzystać we własnym domu...
W porównaniu do Teb Zachodnich i ich nekropolii, prawy brzeg nie może pochwalić się tak wielką liczbą obiektów pochodzących z czasów faraonów. Dwa najważniejsze zabytki to oczywiście świątynie w dzisiejszym Luksorze i Karnaku. Pierwszą z nich obieramy za cel, gdy nad Egiptem słońce już powoli chowa się za widnokrąg:
Jej budowę rozpoczął Amenhotep III, jego następcy zgodnie kontynuowali prace, ostateczny kształt otrzymała za panowania Ramzesa II. Przed pylonami stanęły olbrzymie posągi Ramzesa, królowej Nefertari i ich córki Maritamon oraz dwa 25-metrowe obeliski, zdobione reliefami o tematyce batalistycznej, sławiącej zwycięstwo faraona nad Hetytami w bitwie pod Kadesz. Dziś obelisk jest tylko jeden - drugi został beztrosko podarowany Francuzom w 1833 roku przez ówczesnego przywódcę Egiptu i do tej pory stoi w Paryżu, gdzie mieliśmy go okazję niedawno podziwiać na stołecznym Placu Zgody. Za bramą znajduje się dziedziniec Ramzesa II otoczony podwójną kolumnadą. Z dziedzińcem Amenhotepa III łączy go długa sala pełna filarów o głowicach w kształcie rozwiniętych kwiatów papirusu, przy których dodatkowo postawiono dwa słusznych rozmiarów posągi Ramzesa III. Dalej znajduje się najstarsza część kompleksu - sala hypostylowa, sanktuarium poświęcone triadzie bóstw tebańskich: Najwyższemu Amonowi, Chonsu (bogu Księżyca) i Mut (bogini Nieba, żonie Amona i matce Chonsu). Świątynia w Luksorze jest połączona ze swą starszą odpowiedniczką w Karnaku długą na 3 kilometry Aleją Sfinksów. Za czasów faraonów podczas święta Opet posąg Amona z Karnaku odwiedzał Luksor - był niesiony w barce kultowej wzdłuż Alei, wracał zaś drogą wodną - Nilem. Zwiedzenie starszej z tebańskich świątyń zostawiamy sobie na dzień następny.
8. Świątynia Amona-Re w Karnaku (Ipet-sut - Najbardziej Dobrane z Miejsc), połączona z Luksorem Aleją Sfinksów o baranich głowach
Karnak może poszczycić się największą na świecie świątynią z salą kolumnową - Wielkim Hypostylem Amona-Re. Od północy przylega do niej miejsce kultu Montu - boga wojny, od południa sanktuarium bogini Mut. Obiekty te są ze sobą połączone alejami procesyjnymi. Za pierwszym pylonem, na dziedzińcu, wchodzących wita wyrzeźbiony w różowym granicie posąg Ramzesa II, przed którym znajduje się skromna postać jego żony, sięgająca faraonowi zaledwie do kolan. Sala hypostylowa o wymiarach 102 x 53 metry podparta jest 134 kolumnami, zakończonymi podobnie jak w Luksorze kapitelami w kształcie rozwiniętego kwiatu papirusu. Za salą, pokonując bramy w trzecim i czwartym pylonie wchodzimy do starszej części świątyni, wzniesionej za czasów XVII dynastii. Godnymi zobaczenia są tu obeliski ustawione na polecenie królowej Hatszepsut i faraona Totmesa oraz ...pomnik wielkiego kamiennego skarabeusza, stojący tuż obok świętej sadzawki.
Zmierzch stolicy Egiptu nastąpił, gdy syn Amenhotepa III, Amenhotep IV został twórcą nowej, monoteistycznej religii, wprowadzającej kult jedynego boga Atona. Po kilku latach panowania przyjął imię Echnaton i opuścił Teby, polecając wybudować na pustyni nową stolicę - miasto słońca Achetaton (obecnie Amarna). Świątynie tebańskie zostały zamknięte, a wizerunki i imiona Amona skuwano ze ścian. Kult "starych bogów" przywrócił jego syn Tutanchamon, który ostatecznie nie wrócił do Teb, lecz przeniósł się z dworem do Memfis. Jednak pochowany został w Dolinie Królów. Niespodziewanie świat usłyszał o nim jeszcze raz 26 listopada 1922 roku, kiedy to Howard Carter odnalazł niewielką kryptę grobową zmarłego w młodym wieku faraona, zawierającą nietknięte wyposażenie: sarkofag z inkrustowaną klejnotami trumną, w której pod wspaniałą złotą maską spoczywała mumia władcy. Większość pozostałych artefaktów wyjętych z grobowca stanowiły wyroby rzemieślnicze i jubilerskie, meble, rydwany, posągi, broń, biżuteria, naczynia i inne - zdaniem starożytnych Egipcjan - niezbędne przedmioty w życiu pozagrobowym. Dzisiaj imponująca zawartość grobowca jest do obejrzenia w Muzeum Egipskim w Kairze. Paradoksem zaś jest fakt, że najwięcej naszych informacji o sztuce Egiptu, obrzędach i wierzeniach z czasów Nowego Państwa ze stolicą w Tebach pochodzi właśnie z okresu krótkiego panowania Tutanchamona, faraona, który nie odegrał w historii Egiptu żadnej znaczącej roli...
Pamiątkowe bilety do Doliny Królów, Medinet Habu, Świątyni Hatszepsut, wioski robotników Deir el-Medina oraz świątyń w Luksorze i Karnaku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz