Jest rok 1972. UNESCO - organizacja wyspecjalizowana ONZ - ustanawia "Listę światowego dziedzictwa". Mają na nią trafić arcydzieła dziedzictwa kulturowego: zabytki, groty, zespoły budowli, dzieła człowieka, stanowiska archeologiczne oraz cuda dziedzictwa naturalnego: pomniki przyrody, parki narodowe, formacje geologiczne, strefy naturalne.

Jest rok 1978. Pierwszych 12 obiektów zostaje wpisanych na tą prestiżową Listę. Wśród nich 2 w Polsce: Stare Miasto w Krakowie i Kopalnia Soli w Wieliczce. W następnych latach kolejne miejsca o "wyjątkowej powszechnej wartości" trafiają na Listę, coraz więcej państw przyjmuje lub ratyfikuje Konwencję.

Jest rok 2013. Lista liczy sobie już kilkaset miejsc. Po powrocie z Bliskiego Wschodu wpadam na pomysł, by odwiedzić, poznać i utrwalić na zdjęciach jak najwięcej z nich.

Jest rok 2018. Zakładam bloga, by podzielić się z Wami tym, co widziałem...

Na chwilę obecną - po konferencji w Rijadzie we wrześniu 2023 - Lista obejmuje 1202 obiekty (w tym 3 obiekty skreślone), w 168 Państwach-Stronach Konwencji.

sobota, 4 czerwca 2016

Zamek Wartburg

...visit № 63...

 

...czyli: o zamku idealnym i jego znamienitych gościach...

 

Zamek Wartburg, usytuowany na malowniczym wzgórzu obok miasta Eisenach i harmonijnie wtopiony w otaczający go krajobraz Lasu Turyńskiego, nazywany jest "zamkiem idealnym". Jego pierwotne fragmenty pochodzą z okresu feudalnego, zaś obecny kształt, powstały w wyniku XIX-wiecznych rekonstrukcji, odzwierciedla świetność zamku w okresie potęgi wojskowej i możnowładczej. Zamek pojawiał się na kartach licznych utworów literackich, gościł też w swych komnatach wiele znakomitych osobistości. Został wybudowany prawdopodobnie w 1067 roku przez hrabiego Ludwika Skoczka z rodu Ludowingów, zaś pierwsza pisemna wzmianka o nim pochodzi z 1080 roku. Za panowania landgrafa Ludwika II Żelaznego powstała w latach 1156-1162 reprezentacyjna i mieszkalna część zamku. W okresie rządów Hermana I (1190-1216) stał się jednym z centrów średniowiecznej poezji niemieckiej. Po wygaśnięciu dynastii Ludowingów w połowie XIII wieku zamek przeszedł we władanie dynastii Wettynów i stracił na znaczeniu, o czym świadczą materiały budowlane stosowane w późniejszych przebudowach - zamiast drogich murów kamiennych zaczęto wznosić zabudowania ze znacznie tańszego pruskiego muru. W swej historii zamek był kilkakrotnie oblegany, ale nigdy nie został zdobyty. W latach 50. i 60. XIX wieku poddano go rekonstrukcji w stylu popularnego wówczas historyzmu - budując wiele nowych obiektów naśladujących stylistyką minione epoki. Wtedy też warownia została uznana za niezwykle ważny niemiecki symbol narodowy. Obecnie w pełni odrestaurowany, stanowi jeden z najlepiej zachowanych i najczęściej odwiedzanych zamków na terenie Niemiec.

Jadąc przez Eisenach, nie sposób nie trafić pod zamkową bramę. Dojazd jest bardzo dobrze oznakowany, a poza tym bryłę zamczyska na wzgórzu widać prawie z każdego miejsca w mieście. Obszerny parking pod zamkiem zastajemy prawie pełny, co potwierdza niezwykłą popularność tego zabytku wśród turystów. Cena pozostawienia samochodu jest stała i wynosi 5 EUR. Z parkingu już tylko parę kroków dzieli nas od tarasu widokowego obok bramy wejściowej, z którego warownia prezentuje się zaiście imponująco:

 

    1. Zamek Wartburg - kompozycja piaskowca, cegieł i pruskiego muru

 

     2. Brama wejściowa do zamku Wartburg

 

O dziwo, na dziedzińcu turystów znacznie mniej, niż sugerowałaby to liczba samochodów i autokarów pod zamkiem. Zapewne większość odwiedza właśnie wnętrza warowni. Następne zwiedzanie rozpoczyna się za pół godziny, bilety w cenie 9 EUR za osobę nabywamy bez żadnych problemów, nawet nie czekając zbyt długo w kolejce. Akurat jest trochę czasu, by pokręcić się po zamkowym dziedzińcu:

 

    3. Zamkowa studnia na tle zabudowań z muru pruskiego 

 

Główny budynek zamku, zwany Palas lub Landgrafenhaus, pochodzi z połowy XII wieku. Jest to jedyna tak dobrze zachowana siedziba księcia w stylu źnoromańskiej architektury na terenie Niemiec. Świetność odzyskała w latach 1847-1870 za sprawą ówczesnego właściciela Carla Aleksandra, wielkiego księcia Saksonii-Weimar-Eisenach:

 

    4. Palas - arcydzieło świeckiej sztuki romańskiej z XII wieku

 

Naprzeciw siedziby księcia wznosi się drugi z najstarszych zabytków kompleksu zamkowego - Wieża Południowa. Wykupując bilet można wspiąć się na taras widokowy na jej szczycie, skąd rozciąga się wspaniały widok na leżące u stóp góry miasto Eisenach. Niestety, w dniu naszej wizyty Wieża jest zamknięta z powodu prac remontowych.

  

    5. Wieża Południowa

 

Pół godziny szybko mija i zaczynamy z Margitą zwiedzanie zamkowych komnat. Przez minione stulecia wnętrza przemierzały znane z historii Niemiec postacie. W okresie, gdy zamek szczycił się mianem głównego ośrodka poezji niemieckiej, bywali na nim między innymi  twórca eposu rycerskiego Parsifal Wolfram z Enschenbach oraz śpiewak i poeta Walther von der Vogelweide. Kompozytor Richard Wagner osadził bohaterów swej opery Tannhäuser i wartburski turniej śpiewaczy właśnie we wnętrzach tejże warowni. Jedną z piękniejszych komnat na zamku jest Sala Minstreli, gdzie przed wiekami znani Minnesängerzy swym śpiewem zachwycali publiczność:

 

    6. Sala Minstreli

 

Na zamku Wartburg mieści się jedna z najsłynniejszych sal koncertowych w Turyngii. Przebudowana w stylu historyzmu zyskała niebywałą akustykę, a projektowanie jej wnętrza swoją muzyczną wiedzą i doświadczeniem wspomagał sam Franz Liszt - węgierski kompozytor i pianista.

 

    7. Sala Koncertowa

 

Jednak najbardziej znanym mieszkańcem wartburskiego zamku był niemiecki reformator religijny Marcin Luter. Przybył tu w 1521 roku jako giermek Jerzy (Junker Jörg), uciekając i kryjąc się przed gniewem Kościoła, który ściągnął na siebie kilka lat wcześniej. Ówczesny władca zamku Fryderyk III Mądry, choć wyznania katolickiego, był otwarty na oryginalne myśli i sprzyjał Lutrowi i jego reformatorskim działaniom. Upozorował nawet napad na Lutra i jego śmierć, by ukryć go na zamku i ocalić od prześladowań. Chcąc wyglądać jak szlachcic, Luter zapuścił długie włosy i brodę, nosił szlacheckie szaty i miecz, jeździł konno i brał udział w polowaniach. A gdy tylko mógł, wracał do swojej komnaty by układać kazania, pisać listy i tłumaczyć Pismo Święte na język niemiecki. Jego przekład Nowego Testamentu nie z łaciny, lecz bezpośrednio z greki, służył za inspirację pastorom przez całe stulecia, gdyż zapisany był prostym, popularnym i zrozumiałym dla wszystkich językiem. W trakcie zwiedzania pokój Marcina Lutra jest ostatnim pomieszczeniem, które oglądamy:

 

     8. Pokój, w którym Marcin Luter blisko rok mieszkał i pracował

 

Pokój bardziej wygląda na celę: surowe ściany, proste biurko, piec w miejscu dawnego kominka. Przymusowe odosobnienie, intensywna praca i nieustanne poczucie zagrożenia nie miały zapewne dobrego wpływu na zdrowie zakonnika. Legenda głosi, że dręczące go od dzieciństwa zmory i koszmary nasiliły się podczas pobytu w zamkowych murach. W diabła, który nękał go nocami, miał nawet rzucić kałamarzem, od czego na ścianie powstała wielka, fioletowa plama. Dziś nie pozostał po niej nawet ślad - odwiedzający celę Lutra turyści przez stulecia wydrapali zalany atramentem tynk i zabrali ze sobą jako pamiątkę. Tak oto wielki przeciwnik kultu świętych i relikwii sam stał się ich dostarczycielem...

Wychodzimy znów na zamkowy dziedziniec. Rzucający się w oczy podłużny budynek o szachulcowych ścianach był miejscem schronienia księżniczki Elżbiety Węgierskiej, późniejszej tercjanki franciszkańskiej i świętej Kościoła katolickiego, która podczas swego krótkiego, naznaczonego cudami 24-letniego życia zapamiętana została jako fundatorka przytułków dla bezdomnych, posługiwaczka ubogich i uzdrowicielka chorych, całkowicie oddana modlitwie, pokucie i uczynkom miłosierdzia. 

 

    9. Pasaż Elżbiety z Turyngii, w którym późniejsza święta mieszkała 16 lat 

 

Przez dziesięć wieków istnienia Wartburg stał się pomnikiem niemieckiej historii i kultury. Oprócz znanych średniowiecznych Minnesängerów, Marcina Lutra i świętej Elżbiety Węgierskiej zamek gościł też wielokrotnie samego Johanna Wolfganga von Goethe, uważanego na najwybitniejszego poetę niemieckiego. 18 październka 1817 roku, w trzechsetną rocznicę reformacji, zebrali się w zniszczonym wówczas zamku studenci z większości krajów niemieckich, protestując przeciwko werdyktom uchwalonym na Kongresie Wiedeńskim oraz proklamując po raz pierwszy zjednoczenie się Niemiec. Adolf Hitler nazywał warownię "najbardziej germańską z germańskich twierdz". A w pobliskim miasteczku, w fabryce Automobilwerk Eisenach, zamek użyczył swej nazwy produkowanemu w latach 1956-1991 pewnemu pojazdowi samochodowemu, cudowi techniki ówczesnego DDR...

 

Pamiątkowe bilety z parkingu i zamku:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz