Jest rok 1972. UNESCO - organizacja wyspecjalizowana ONZ - ustanawia "Listę światowego dziedzictwa". Mają na nią trafić arcydzieła dziedzictwa kulturowego: zabytki, groty, zespoły budowli, dzieła człowieka, stanowiska archeologiczne oraz cuda dziedzictwa naturalnego: pomniki przyrody, parki narodowe, formacje geologiczne, strefy naturalne.

Jest rok 1978. Pierwszych 12 obiektów zostaje wpisanych na tą prestiżową Listę. Wśród nich 2 w Polsce: Stare Miasto w Krakowie i Kopalnia Soli w Wieliczce. W następnych latach kolejne miejsca o "wyjątkowej powszechnej wartości" trafiają na Listę, coraz więcej państw przyjmuje lub ratyfikuje Konwencję.

Jest rok 2013. Lista liczy sobie już kilkaset miejsc. Po powrocie z Bliskiego Wschodu wpadam na pomysł, by odwiedzić, poznać i utrwalić na zdjęciach jak najwięcej z nich.

Jest rok 2018. Zakładam bloga, by podzielić się z Wami tym, co widziałem...

Na chwilę obecną - po konferencji w Rijadzie we wrześniu 2023 - Lista obejmuje 1202 obiekty (w tym 3 obiekty skreślone), w 168 Państwach-Stronach Konwencji.

czwartek, 9 czerwca 2016

Goslar

...visit № 70...

 

...czyli: o bogatej w skarby górze i cesarskim mieście u jej stóp...

 

Goslar to stare i zabytkowe miasto, położone u podnóża tajemniczych gór Harzu, nad rzekami Gose i Oker. Najwyższy w okolicznym paśmie górskim wierzchołek Brocken, jak powszechnie wiadomo, jest miejscem niezwykłym, gdyż emanuje magią i złą mocą, a czarownice upodobały go sobie na swe sabaty. Raz w roku, w nocy z 30 kwietnia na 1 maja, wszystkie duchy i upiory mają tu swoje święto, zwane Nocą Walpurgii. Mieszkańcy Goslaru organizują wtedy festyn, stawiają słup majowy przyozdobiony wiankiem, po czym rozpalają ogniska i nago skaczą przez nie, by oczyścić się ze złych mocy. Można też wtedy natknąć się w ciemnych zakamarkach ulic na skrzaty, chochliki, gnomy i rusałki - a jeśli kto spotka takowe stworzenie, ma szansę otrzymać od niego dar mądrości lub odwagi...

A teraz na poważnie - historia miasta jest ściśle związana z górnictwem rud metali, wydobywanych w pobliskim Rammelsberg. Już w czasach rzymskich mroczne góry Harzu znane były ze swych bogatych pokładów kruszców i minerałów. Wzniesiona w X wieku prosta osada górnicza w dolinie nad rzeką Gose stopniowo rozrosła się w miasto. Goslar oficjalnie został założony w 922 roku przez cesarza Henryka I Ptasznika - władcę Saksonii z saskiej dynastii Ludolfingów. Prawnuk Ptasznika - Henryk II Święty - tak upodobał sobie to miejsce, że nakazał zbudować w mieście palatium cesarskie, czyli umocniony dwór, z którego mógł osobiście kontrolować pobliskie kopalnie kruszców. A było na co mieć baczenie - z wydartych ziemi rud otrzymywano całkiem pokaźne ilości srebra, ołowiu, miedzi, cynku oraz złota. Wydobycie i sprzedaż surowców przyczyniły się do szybkiego rozwoju i bogactwa miasta. Goslar stał się też ważnym ośrodkiem władzy Świętego Cesarstwa Rzymskiego, a w 1253 roku uzyskał przywilej wolnego miasta Rzeszy i przyłączył się do potężnej Hanzy. Choć w połowie XIV wielu ludność miasta została zdziesiątkowana przez dżumę, a wydobycie kruszców znacznie zmniejszyło się z powodu problemów z wodą gruntową zalewającą kopalnie, Goslar tak łatwo się nie poddał. Opracowano niezwykle złożony system sztucznych stawów, kanałów, tuneli i podziemnych drenów, który nie dość, że doskonale odwadniał szyby i wyrobiska, to jeszcze napędzał okoliczne młyny, wykorzystywane w procesach górniczych i metalurgicznych. Początek XVI wieku to dla miasta złoty okres - szczytowy punkt rozkwitu przypadł na rok 1520, kiedy to kroniki zanotowały działanie aż 19 kopalń i 26 hut. Powstało wtedy wiele znaczących budowli, między innymi Ratusz, domy Gildii Kupieckich, mury miejskie i szachulcowe kamienice mieszczańskie. Okres świetności nie trwał jednak długo. Konflikt pomiędzy miastem a księstwem Brunszwiku, spotęgowany w okresie Reformacji przejściem mieszkańców Goslaru na protestantyzm, następnie wojna trzydziestoletnia i zniszczenia dokonane przez szwedzkie wojska przyczyniły się do gospodarczego upadku. Jakby tego było mało, miasto dwukrotnie trawiły wielkie pożary, podczas których każdorazowo spaleniu uległo ponad 200 zabytkowych budynków. W XIX wieku sytuacja ekonomiczna Goslaru była, delikatnie mówiąc, bardzo zła. Nieoczekiwane wyjście z kryzysu przyniosło odkrycie nowych złóż rud metali nieżelaznych w niezawodnych kopalniach Rammelsbergu...

Goslar wita nas mżawką, tak powszechną w owianych złą sławą górach Harzu. Do tego nawigacja nie chce pokazać żadnego parkingu w centrum, więc decydujemy się porzucić samochód pod pierwszym lepszym supermarketem, z nadzieją, że po powrocie nie będzie mandatu za wycieraczką. Zaledwie parę kroków przez urokliwy park dzieli nas od pierwszej atrakcji miasta - cesarskiego palatium:

 

    1. Kaiserpfalz - romańskie palatium cesarskie

 

Jako się wcześniej rzekło, palatium założył na początku XI wieku cesarz Henryk II Święty po to, żeby rezydując w nim, móc jednocześnie sprawować kontrolę nad wydobyciem srebra w pobliskim Rammelsbergu. Dwór został rozbudowany przez Henryka III w latach 1045-50, stając się najważniejszą siedzibą władców z dynastii salickiej. Kompleks palatium składał się pierwotnie z domu cesarskiego (Kaiserhaus), kolegiaty świętych Szymona i Judy, kaplicy św. Ulryka i kościoła Najświętszej Marii Panny (Liebfrauenkirche). Dom cesarski, który ostał się do naszych czasów, jest najstarszą i zarazem najlepiej zachowaną budowlą świecką z XI wieku na terenie Niemiec. Połączona z nim kaplica św. Ulryka skrywa sarkofag, w którym w pozłacanej kapsule spoczywa serce Henryka III, pochowane w Goslarze na jego prośbę (ciało władcy złożono w katedrze w Spirze). Mniej szczęścia miały obydwie świątynie - po kościele NMP zostały tylko fundamenty, natomiast mury kolegiaty świętych Szymona i Judy, według zapisków kronikarzy, zaczęły się walić już w 1331 roku. W 1530 runęła jedna z wież, a w 1802 roku z katedry goslarskiej pozostała już jedynie ruina, którą sprzedano za 1504 talary jako źródło materiałów budowlanych... Jakimś cudem uchował się tylko przedsionek, dobudowany w 1150 roku do północnego portalu świątyni:

 

    2. Zachowany przedsionek portalu północnego kolegiaty świętych Szymona i Judy

 

Obecnie w przedsionku wystawiony jest tron cesarski, który pierwotnie znajdował się w katedrze. Służył prawdopodobnie już Henrykowi IV i obok tronu Karola Wielkiego w Akwizgranie jest to jedyne zachowane do dzisiaj kamienne siedzisko rzymskiego cesarza okresu średniowiecza.

Kierując się do centrum mijamy ciekawy budynek, o którym nie znalazłem wcześniej żadnych informacji. Dobrze, że przezornie zrobiłem zdjęcie, bo potem okazało się, że to jeden z ciekawszych zabytków miasta - najstarsze hospicjum na terenie Niemiec, zwane Wielkim Świętym Krzyżem (Großes Heiliges Kreuz). Wybudowane w 1254 roku, już wtedy służyło potrzebującym, chorym i sierotom oraz oferowało darmowy nocleg i strawę pielgrzymom i podróżnikom przybywającym do miasta. Dziś, co ciekawe, nadal częściowo spełnia swą funkcję, gdyż w jednym z jego bocznych skrzydeł mieści się dom spokojnej starości...

 

    3. Großes Heiliges Kreuz - przytułek miejski z 1254 roku

 

Docieramy z Margitą do Rynku, przy którym stoją okazałe budynki, pamiętające okres największej prosperity miasta: gotycki Ratusz oraz budynek Gildii Kupieckiej (Kaiserworth):

 

     4. Kaiserworth - budynek Gildii Kupieckiej z 1484 roku, w którym obecnie mieści się ekskluzywny hotel

 

Spacerując po ulicach Bergstrasse i Schreiberstrasse natykamy się na świetnie zachowane domy mieszczańskie, wybudowane metodą szachulcową. To zaledwie część starej zabudowy miejskiej, która ocalała od pożarów. Aktualnie na zespół zabytkowy Goslaru składa się około 1500 domów, wzniesionych w technice szkieletowej pomiędzy XV a XIX wiekiem:

 

     5. Szachulcowa zabudowa goslarskiej Starówki

 

Jednym z bardziej okazałych szachulcowych budynków jest dom dawnego właściciela kopalń i hut w Rammelsbergu - Johannesa Tillinga:

 

     6. Brusttuch - elegancki dom dawnego właściciela kopalń i hut

 

Choć dwie najważniejsze świątynie Goslaru dawno legły w gruzach, zachowało się całe mnóstwo innych budynków sakralnych, które miały szczęście dotrwać do naszych czasów: są to kościoły św. Piotra i Pawła (Klosterkirche St. Peter und Paul), św. Jakuba (St.-Jakobi-Kirche), św. Kosmy i Damiana (Marktkirche St. Cosmas und Damian), św. Szczepana (Stephankirche) czy Kościół Nowego Dzieła (Neuwerkkirche).

 

    7. Romańskie elementy architektoniczne we wnętrzu ewangelickiej świątyni pw. św. Piotra i Pawła, zwanej też kościołem Frankenberg 

 

Wracając do samochodu, udaje nam się w jednej z bocznych ulic odnaleźć zachowane do dziś elementy dawnego systemu gospodarowania wodą:

 

     8. Lohmühle - nadal działający młyn do mielenia kory dębowej, część Systemu Wodnego Górnego Harzu

 

Pozostaje nam jeszcze do zobaczenia miejsce, bez którego nie byłoby sławy i bogactwa Goslaru. To oddalone parę kilometrów od centrum słynne kopalnie, położone na stoku góry Rammelsberg. Po ponad 1000 lat nieprzerwanej pracy (968-1988) i około 30 milionach ton wydobytych rud, kopalnia została zamknięta 30 czerwca 1988 roku, a głównym powodem było wyczerpanie surowców. Obecnie na jej terenie znajduje się muzeum górnictwa. Na szczególną uwagę zasługuje także stojąca na pobliskiej średniowiecznej hałdzie wieża Maltermeisterturm - to jeden z najstarszych budynków architektury przemysłowej na terenie Niemiec.

 

    9. Od tego wszystko się zaczęło - kopalnie rud metali na zboczu góry Rammelsberg

 

W 1992 roku kopalnia wraz ze średniowiecznym Starym Miastem w Goslarze zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W 2010 roku rozszerzono wpis o system urządzeń, służący dawniej do wspomagania procesu wydobywania rudy i gospodarowania wodą w rejonie Górnego Harzu. I choć badania archeologiczne dowodzą, że prace wydobywcze mogły być tu prowadzone nawet 2000 lat wcześniej, mieszkańcy miasta mają swoją wersję wydarzeń. Otóż nazwa bogatej w kruszce góry pochodzi od imienia rycerza Ramma, towarzysza Karola Wielkiego, który w czasie jednego z polowań w okolicznych lasach uwiązał swego konia do drzewa, by dalej pieszo tropić postrzelonego zwierza. Niecierpliwiący się rumak z nudów grzebał kopytem w ziemi, aż odkrył pokład rudy. Górę nazwano na cześć rycerza (a nie konia!) Rammelsbergiem, a miasto u jej podnóży Goslarem, od imienia jego żony Gosy...

 

 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz